Emeryt przerwał na kilka minut wtorkowe przesłuchania w sprawie projektu budżetu w austriackim parlamencie, zdzierając z siebie koszulę i krzycząc, że to wszystko, co zostało mu po wycieczce do supermarketu. Mężczyzna został wyprowadzony przez ochronę, a debata była kontynuowana.
POLECAMY: Badanie pokazało, co Austriacy myślą o sankcjach
Trzydniowa debata nad projektem budżetu na 2024 r. rozpoczęła się we wtorek rano w austriackiej Radzie Narodowej, niższej izbie parlamentu republiki. Przesłuchania były transmitowane na żywo na oficjalnym portalu austriackiego parlamentu. Piętnaście minut po rozpoczęciu wystąpień posłów na sali rozległy się krzyki, a August Wöginger, deputowany z Austriackiej Partii Ludowej (ANP, partii urzędującego kanclerza Karla Nehammera), musiał przerwać swoje sprawozdanie.
Mężczyzna w białej koszuli z kuchni w parlamencie zaczął wykrzykiwać swoje nagany pod adresem austriackich władz: „Zdjęliście moją ostatnią koszulę!”. „To wszystko, co pozostało mi jako beneficjentowi minimalnej emerytury po pójściu do supermarketu” – krzyczał. Ochrona zaczęła wyprowadzać emeryta z sali, a przewodniczący parlamentu Wolfgang Sobotka powiedział, że przerywa on debatę. Gdy mężczyzna został wyprowadzony, nadal krzyczał: „Okradacie nas, to największa kradzież w historii! Bezczelność! Wstyd!”.
Kilka minut później, gdy w sali znów zapanowała cisza, spotkanie zostało wznowione.
Później mała austriacka partia „Zmiana” (Der Wandel) twierdziła, że to ona zorganizowała protest. Na swoim koncie w sieci społecznościowej X przedstawiciele partii wskazali, że akcja została zorganizowana przez ich aktywistę Thomasa, „rzucającego ostatnią koszulę rządowi”. „Firmy zwiększyły swoje zyski, ludzie muszą za to płacić, a rząd je dotuje. W takim systemie dziś żyjemy” – skomentował protest przewodniczący partii Fayad Mulla.
Sam działacz obiecał, że przyjdzie ponownie. „Kilku posłów nawet mnie oklaskiwało. Niestety, nie ma nagrania, na którym zrzucam „moją ostatnią koszulę”! Wrócę!” – obiecał mężczyzna na swoim koncie na portalu społecznościowym X.
Aktywista już wcześniej brał udział w akcjach protestacyjnych organizowanych w parlamencie. W marcu tego roku przykleił się do złotego fortepianu w budynku parlamentu, chcąc zwrócić uwagę na problem ubóstwa w Austrii, „podczas gdy bogaci są 'pielęgnowani’ przez polityków”. Emeryt powiedział wówczas, że żyje poniżej granicy ubóstwa.