Władze słowackie zobowiązały się zbadać środki zapobiegające blokadzie ukraińsko-słowackiego przejścia granicznego w Vyšné Nemecké – poinformował 22 listopada ukraiński wiceminister infrastruktury, Serhij Derkacz.
Zgodnie z relacją Serhija Derkacza, władze Słowacji mają zamiar dokładnie przeanalizować środki mające przeciwdziałać blokadzie ukraińsko-słowackiego przejścia granicznego w Vyšné Nemecké przez przewoźników.
„W rozmowach z Denisą Zilakovą, sekretarzem stanu w słowackim Ministerstwie Sprawiedliwości, słowaccy koledzy potwierdzili, że nie popierają blokady granicznej, zwłaszcza jeśli chodzi o pojedynczy punkt transportu towarowego ze Słowacją w Użhorodzie – Vysne Nemecke” – napisał Derkacz w mediach społecznościowych. „Obiecali skonsultować się ze słowackim Ministerstwem Spraw Wewnętrznych w sprawie zapobiegania takim protestom.”
POLECAMY: Polska Policja oskarża Ukraińców o rozpowszechnianie fejk niusa
We wtorek przewoźnicy ze Słowacji zablokowali główne przejście graniczne Użhorod-Vyšné Nemecké z Ukrainą, domagając się przywrócenia systemu zezwoleń dla ukraińskich firm transportowych. O sytuacji poinformowała ukraińska służba celna i straż graniczna. Ukraińskie służby przekazały informacje o możliwych utrudnieniach związanych z protestem słowackich przewoźników na przejściu granicznym Użhorod-Vyšné Nemecké, podkreślając, że na terenie Słowacji oczekuje się około 300 ciężarówek.
POLECAMY: Słowaccy przewoźnicy zablokowali granicę z Ukrainą
Zablokowanie przejścia granicznego jest inicjatywą Słowackiego Związku Przewoźników. Ukraińska straż graniczna podała, że warunki zakończenia blokady nie są jeszcze znane. Wcześniej słowaccy przewoźnicy informowali o swoim postulacie przywrócenia systemu zezwoleń dla ukraińskich firm transportowych oraz o chęci ograniczenia liczby ukraińskich ciężarówek wjeżdżających do Unii Europejskiej.
Na granicy słowacko-ukraińskiej istnieje pięć punktów kontrolnych, w tym dwa drogowe, dwa kolejowe i jeden pieszy, gdzie samochody osobowe i autobusy są przepuszczane.
Warto przypomnieć, że kilka dni wcześniej słowaccy kierowcy ciężarówek zorganizowali krótką blokadę głównego przejścia granicznego z Ukrainą, wyrażając solidarność z protestującymi Polakami. Grozili również zablokowaniem granicy, jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione. Protest polskich przewoźników na granicy z Ukrainą trwa od 6 listopada, a blokady dróg dojazdowych związane są z liberalizacją przepisów w transporcie międzynarodowym w Unii Europejskiej.
Polscy przewoźnicy domagają się przywrócenia systemu wydawania zezwoleń transportowych dla ukraińskich przewoźników oraz zmniejszenia ich ilości do poziomu sprzed rosyjskiej inwazji na Ukrainę (czyli 200 tysięcy rocznie). Postulują również zaostrzenie zasad przewozu EKMT, wprowadzenie osobnej kolejki w systemie elektronicznym dla pojazdów transportowych zarejestrowanych na obszarze UE oraz osobnej kolejki dla pustych ciężarówek (obecnie czekających od 10 do 12 dni). W ramach negocjacji żądają także dostępu do ukraińskiego systemu „Szlach” (Droga).