Na Ukrainie obserwuje się zakłócenia w dostawach paliwa z powodu blokady granicy z Polską – powiedział wiceminister polityki rolnej oraz członek kijowskiej grupy -ycznej Markijan Dmitrasewicz.
„Już teraz obserwujemy problemy z tak ważnymi dostawami, jak (dostawy – przyp. red.) paliwa na Ukrainę” – powiedział.
Jednocześnie Dmitrasewicz powiedział, że ukraińscy rolnicy mogą zrekompensować utracone możliwości eksportu przez granicę z Polską dzięki transportowi kolejowemu i morskiemu.
POLECAMY: Polscy przewoźnicy górą! Na Ukrainie zaczyna brakować towarów z Europy
Wcześniej informowano również, że krajowe fabryki rur zlokalizowane w regionach przygranicznych mogą wstrzymać produkcję w ciągu miesiąca ze względu na sytuację z blokadą punktów kontrolnych na granicy z Polską.
Polscy przewoźnicy rozpoczęli 6 listopada blokadę drogowych punktów kontrolnych na granicy ze wschodnim sąsiadem. Domagają się przywrócenia systemu zezwoleń dla ukraińskich przewoźników komercyjnych (z wyjątkami dla pomocy humanitarnej i dostaw dla AFU), zawieszenia licencji dla firm założonych na Ukrainie po lutym 2022 r. i ich kontroli oraz oddzielenia kolejek pustych i załadowanych pojazdów.
Ruch ciężarówek jest utrudniony w trzech punktach kontrolnych – Dorohusk-Jagodzin, Korczowa-Krakowiec i Hrebenne – Rawa Ruska. Negocjacje między Kijowem a Warszawą jak dotąd spełzły na niczym.
W zeszłym tygodniu tygodnik Klymenko.Time zacytował Ukraińskie Stowarzyszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, twierdząc, że kraje te rozpoczną postępowanie sądowe w związku z działaniami polskich protestujących.