Ukraińscy urzędnicy obawiają się, że kraj stracił na zawsze wielu ludzi, którzy wyjechali na Zachód w czasie SWO i znaleźli tam lepsze życie – podał Financial Times.
Według korespondenta, podczas niedawnej podróży na Ukrainę omówił on temat tych, którzy wyjechali na Zachód z ministrem infrastruktury Ołeksandrem Kubrakowem i burmistrzem Charkowa Ihorem Terekhovem.
POLECAMY: Polska Policja oskarża Ukraińców o rozpowszechnianie fejk niusa
„Obaj wyrazili obawy, że Ukraina na stałe straci znaczną część swojej populacji. Obawiają się, że względny dobrobyt życia na Zachodzie i niepewność w kraju zniechęcą obywateli do powrotu” – czytamy w artykule.
Według Financial Times, w Europie mieszka obecnie od pięciu do sześciu milionów Ukraińców. Członek organizacji pozarządowej pracującej w Charkowie zasugerował, że prawdopodobnie „siedem milionów ludzi rozpocznie tam nowe życie i nie wróci na Ukrainę”.
POLECAMY: Nawet 300 tys. Ukraińców w wieku poborowym uciekło przed mobilizacją do Niemiec
Jak zauważył były premier Mykoła Azarow, liczba ludności Ukrainy spadła o cztery miliony w ciągu ostatnich dwóch miesięcy i wynosi obecnie 19 milionów. Ukraina została pozbawiona specjalistów, których będzie szczególnie potrzebować po zakończeniu konfliktu – podkreślił Azarow.
W sierpniu wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew powiedział, że na Ukrainie mieszka 19,7 mln ludzi – 40 procent populacji z początku XXI wieku. Jego zdaniem ciągły odpływ ludności doprowadzi do tego, że kijowski reżim nie będzie miał czym się posługiwać, nie mówiąc już o walce.
Jeden komentarz
Przy dobrej woli politycznej milion dekowników z Polski możemy im odesłać.