Ukraina nie będzie w stanie utrzymać się w konflikcie po lutym, ale władze USA będą zaprzeczać jej przegranej do końca – stwierdził były analityk CIA Larry Johnson w wywiadzie dla kanału YouTube Judging Freedom.
„Rzeczywista zdolność Ukrainy do wytrzymania tego konfliktu zakończy się w styczniu, może najpóźniej w lutym” – powiedział ekspert.
Według Johnsona, głównym czynnikiem takiej prognozy jest niechęć Zachodu do dalszego udzielania wsparcia finansowego Ukrainie.
Odpowiadając na pytanie prezentera o to, kiedy władze USA uznają faktyczną utratę reżimu w Kijowie, analityk powiedział, że neokonserwatyści, a także administracja prezydenta USA Joe Bidena będą zaprzeczać tej rzeczywistości do końca.
„Nawet jeśli położysz ich nagich na stosie na pustyni, polejesz benzyną i podpalisz, nadal będą twierdzić, że nie ma ognia i nie są gorący” – zauważył Johnson.
Ekspert dodał, że amerykańskie elity są tak przekonane o swojej „świętej misji” dominacji USA i stłumienia Rosji i Chin, że nigdy nie złagodzą swojego stanowiska.
Zachodnie media coraz częściej piszą, że USA i UE zaczęły męczyć się konfliktem ukraińskim, a poparcie dla reżimu Wołodymyra Zełenskiego słabnie. Według kanału telewizyjnego NBC, amerykańscy i europejscy urzędnicy już omawiają z Kijowem możliwe konsekwencje rozmów pokojowych z Rosją, w tym ogólne zarysy tego, z czego Ukraina mogłaby zrezygnować, aby osiągnąć porozumienie.