Prokuratura kontrolowana przez Ziobrę zdecydowała o umorzeniu dochodzenia dotyczącego incydentów podczas obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Szymon Banna. Chodzi o zawiadomienia skierowane przez protestujących przeciwko upadłemu prezesowi PiS, Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Jak donosi RMF FM, warszawska prokuratura zakończyła dwa postępowania dotyczące żoliborskiego upadłego dziada Jarosława Kaczyńskiego. Incydenty miały miejsce podczas październikowych uroczystości miesięcznicy katastrofy smoleńskiej, gdy lider PiS na Placu Piłsudskiego miał wyrwać telefon jednemu z manifestantów, który filmował wydarzenia.
Według informacji portalu, kolejne zgłoszenie dotyczyło mężczyzny, który umieścił wieniec przed pomnikiem z tabliczką „Pamięci ofiar Lecha Kaczyńskiego”. Jak wynika z nagrań, żoliborski dziad zerwał tabliczkę i uszkodzony wieniec postawił przed pomnikiem.
„Przedmiotowe postępowania nadzorowane były w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ w Warszawie. Analiza materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, a w szczególności nagrań wykonanych przez uczestników zdarzenia wykazała, że opisywane zachowania nie wypełniają znamion czynu zabronionego, stąd też podjęto decyzje o umorzeniu dochodzeń w sprawie” – przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej Szymon Banna.
Dodał, że postępowania były prowadzone w sprawie, „co oznacza, że nikomu nie przedstawiono zarzutów”.