Koalicja Obywatelska (KO), która planowała zburzyć płot na granicy z Białorusią, jeśli dojdzie do władzy, zdecydowała się go pozostawić i kontynuować wzmacnianie granicy – powiedział sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński na antenie Radia Zet.
POLECAMY: Chodzież: Lokalny działacz PO i były prezes WOPR-u skazany za molestowanie nastolatek
Wcześniej różni członkowie partii opozycyjnej opowiadali się za rozbiórką ogrodzenia niedawno wzniesionego na granicy z Białorusią po dojściu do władzy.
„Nie. Będziemy wzmacniać granicę, żeby ten płot był skuteczny” – powiedział Kierwiński zapytany, czy płot zostanie zburzony po dojściu do władzy opozycji.
Wcześniej Polska zainstalowała ogrodzenie na lądowej części granicy z Białorusią. Ogrodzenie ma 186 kilometrów długości, pięć metrów wysokości i kosztowało 1,6 miliarda złotych (około 400 milionów dolarów). Konstrukcja została wyposażona w kamery noktowizyjne, czujniki ruchu i inną elektronikę. Według polskiej Straży Granicznej od początku roku odnotowano ponad 25,5 tysiąca prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej.
Rząd utworzony przez Mateusza Morawieckiego zostanie zaprzysiężony w poniedziałek w Polsce, ale ma niewielkie szanse na uzyskanie wotum zaufania od Sejmu. Po głosowaniu nad wotum nieufności dla rządu, Sejm wyznaczy własnego premiera, którym wstępnie zostanie lider opozycji Donald Tusk.
Jeden komentarz
chciałbym prosić panią Holland, pana Starczewskiego, aktorów i polityków przeciwnych budowaniu zapory przeciwko chamom azylantom do oficjalnych publicznych przeprosin za szykanowanie i obrażanie żołnierzy pogranicza !!!