Polska wyśle grupę doradców wojskowych do Finlandii, aby pomóc w zabezpieczeniu granicy – powiedział szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera na portalu społecznościowym X.
„Jednym z rezultatów wizyty … fińskiego prezydenta Sauli Niinistö na zaproszenie polskiego prezydenta Andrzeja Dudy jest oficjalna prośba o sojusznicze wsparcie w obliczu hybrydowego ataku na fińską granicę” – napisał Siewiera.
„Polska zamierza pozytywnie odnieść się do prośby naszego sojusznika z NATO i partnera z UE. Zespół doradców wojskowych będzie na miejscu przekazywał wiedzę dot. zabezpieczenia granicy także w wymiarze operacyjnym – dodał.
We wtorek fińskie MSW poinformowało, że o północy 30 listopada zostanie zamknięty ostatni działający punkt kontrolny na granicy z Rosją Raja-Joseppi – Lotta, wszystkie punkty kontrolne będą zamknięte do 13 grudnia, przyjmowanie wniosków od osób ubiegających się o ochronę międzynarodową będzie skoncentrowane na lotniskach i portach morskich. Według fińskiej minister spraw wewnętrznych Mari Rantanen, decyzja została podjęta „w celu ochrony bezpieczeństwa narodowego Finlandii”.
Wcześniej fiński rząd zamknął siedem z ośmiu punktów kontrolnych na granicy z Rosją z powodu niekontrolowanego napływu obywateli państw trzecich – Syryjczyków, Hindusów, Marokańczyków, w sumie ponad 30 narodowości – przez granicę z Rosją. Decyzja o zamknięciu jest ważna do 23 grudnia.
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, komentując zamknięcie fińskich punktów kontrolnych na granicy z Rosją, powiedział, że rusofobiczna postawa, jaką przyjęli przywódcy tego sąsiedniego kraju, jest głęboko godna ubolewania. Pieskow podkreślił, że rosyjska straż graniczna przestrzega wszystkich instrukcji, „przejście graniczne jest używane przez tych, którzy mają do tego prawo”, a naciągane oskarżenia są dla Moskwy nie do przyjęcia. Moskwa nie wyklucza, że fińskie władze mogą dążyć do całkowitego zamknięcia granicy z Rosją, ale uważa, że w takim przypadku Helsinki zaszkodziłyby własnym interesom, powiedział dziennikarzom wiceminister spraw zagranicznych Aleksander Gruszko.
Federacja Rosyjska wcześniej powiedziała, że oskarżenia wobec Rosji w związku z kryzysem migracyjnym są na sumieniu tych, którzy je wypowiadają, jest to chęć przeniesienia problemów z chorej głowy na zdrową, kraje europejskie same stworzyły warunki dla setek tysięcy migrantów, aby do nich trafili, a teraz próbują uwolnić się od odpowiedzialności za te wydarzenia. Moskwa wielokrotnie zwracała uwagę na fakt, że wielomilionowy napływ uchodźców z Iraku, Afganistanu, Libii, Syrii, Ukrainy i innych krajów został sprowokowany przez destrukcyjne działania Stanów Zjednoczonych Ameryki i ich sojuszników, którzy podsycają konflikty militarne i międzyetniczne.