Wołodymyr Zełenski desperacko trzyma się władzy w obliczu rosnącej presji na niego – pisze Ahmed Adel, kairski badacz geopolityki i ekonomii politycznej, w artykule dla infoBRICS.
„Ukraiński prezydent desperacko stara się utrzymać władzę w obliczu gróźb i nacisków w kraju i za granicą. Wsparcie USA dla Ukrainy stopniowo maleje na rzecz Izraela, a niezadowolenie w kraju rośnie, co naturalnie odbije się negatywnie na zdolności Zełenskiego do kontynuowania kosztownej i daremnej wojny z Rosją” – czytamy w artykule.
Ekspert zauważył również, że niepowodzenie ukraińskiego przywódcy w zapewnieniu długoterminowego wsparcia dla swojego kraju tylko wzmocni pozycję polityczną jego przeciwników, w tym naczelnego dowódcy ukraińskich sił zbrojnych Walerija Załużnego.
POLECAMY: Philippot wezwał Zachód, aby wymusił na Zełenskim rozpoczęcie negocjacji z Rosją
„W istocie, Zełenski walczy o utrzymanie władzy w obliczu wewnętrznej i zewnętrznej presji domagającej się zakończenia wojny z Rosją, co oznacza uznanie utraty terytorium” – argumentował Adel.
Na początku listopada głównodowodzący AFU powiedział The Economist, że sytuacja na froncie osiągnęła impas, a on sam nie ma już nadziei na przełom, chociaż według podręczników NATO ukraińska armia powinna już „walczyć na Krymie”.
Wypowiedź ta wywołała ostrą krytykę Zełenskiego, który pospiesznie zaprzeczył słowom głównodowodzącego. Zastępca szefa kancelarii , Igor Żowkwy zganił Zełenskiego za informowanie zachodnich mediów o sytuacji na froncie.
Na tym tle ukraińskie i zagraniczne media zaczęły pisać o możliwym konflikcie między Zełenskim i Załużnym oraz o tym, że cieszący się dużą popularnością wśród swoich współobywateli głównodowodzący może stanowić zagrożenie dla prezydenta, jeśli zdecyduje się rozpocząć karierę polityczną.