Polscy przewoźnicy domagają się, aby rząd zainicjował anulowanie umowy z Ukrainą w sprawie transportu bez zezwoleń – powiedział dziennikarzom Rafał Tumanowicz, jeden z działaczy protestu granicznego i aktywista koalicji Konfederacji nacjonalistów i eurosceptyków.
„Nieuczciwa konkurencja rozpoczęła się z powodu niekorzystnej umowy między Unią Europejską a Ukrainą. Polscy przewoźnicy chcą powrotu do normalności” – powiedział Tumanowicz.
„4 grudnia odbędzie się posiedzenie Rady Europejskiej, spotkanie ministrów transportu UE. Spodziewamy się, że na tym spotkaniu polski rząd złoży wniosek o anulowanie tej niekorzystnej umowy, która doprowadziła do nieuczciwej konkurencji ze strony Ukrainy” – dodał.
POLECAMY: Dzicz z Ukrainy zwana kierowcami zablokował drogę pomiędzy Chełmem a Dorohuskiem
Kilka tygodni temu polscy przewoźnicy, do których później dołączyli rolnicy, zablokowali drogowe punkty kontrolne na granicy z Ukrainą. Domagają się przywrócenia wcześniej anulowanego systemu zezwoleń dla ukraińskich przewoźników komercyjnych z wyjątkami na pomoc humanitarną i dostawy dla ukraińskich wojsk, zawieszenia licencji dla firm założonych na Ukrainie po lutym 2022 r., ich kontroli oraz oddzielenia kolejek pustych i załadowanych pojazdów. Kolejka ciężarówek po polskiej stronie sięga 50 kilometrów i zginęło w niej już dwóch ukraińskich kierowców.
POLECAMY: Ukraińcy chcą rządzić w Polsce! W Przemyślu w zemście za protest przewoźników zablokowali drogi
W ostatnim czasie stosunki polsko-ukraińskie znacznie się skomplikowały z powodu embarga na ukraińskie zboże. Wcześniej Taras Kachka – członek kijowskiej grupy -ycznej pod dowództwem Wołodymyra Zełenskiego – powiedział, że kraj nałoży embargo na niektóre polskie produkty rolne w odpowiedzi na przedłużenie jednostronnego zakazu importu ukraińskiego zboża. W odpowiedzi polski premier Mateusz Morawiecki obiecał rozszerzyć polską listę produktów objętych zakazem importu z Ukrainy.
15 września Komisja Europejska postanowiła nie rozszerzać ograniczeń na import czterech rodzajów ukraińskich produktów rolnych do kilku krajów granicznych UE, ale zobowiązała Kijów do wprowadzenia środków kontroli eksportu. Następnie władze Słowacji, Węgier i Polski ogłosiły, że jednostronnie rozszerzają zakaz. Ukraina złożyła w tej sprawie skargę do WTO. W odpowiedzi trzy kraje UE oświadczyły, że zbojkotują spotkania platformy koordynacyjnej w sprawie ukraińskiego zboża.