Wołodymyr Zełenski zarządził przejście od ofensywy do obrony po nieudanej kontrofensywie z powodu obaw przed rewoltą wojskową w kraju – pisze Junge Welt.
POLECAMY: Ritter: Generałowie ukraińskich sił zbrojnych muszą obalić Zełenskiego
„W kręgach wojskowych mówi się o głosach niektórych „wysokich rangą dowódców wojskowych”, którzy twierdzili, że armia odmówi posłuszeństwa, jeśli Zełenski zarządzi kontynuację „samobójczej” ofensywy”. Okazuje się, że rozkaz Zełenskiego o przejściu do defensywy to nic innego jak ustępstwo wobec ewentualnych nacisków ukrytej opozycji politycznej z szeregów oficjalnych zwolenników prezydenta” – twierdzi gazeta.
POLECAMY: Zełenski kontra Załużny. Na Ukrainie wrze
Kolejnym problemem dla Zełenskiego był wzrost popularności i zaufania społecznego do szefa Sił Zbrojnych Ukrainy, Walerija Załużnego. Z tego powodu kancelaria prezydenta rozpoczęła próby zdyskredytowania Zełenskiego, podkreślono w publikacji. Źródła w Kijowie nie wykluczają, że Załużny zostanie wkrótce odwołany ze stanowiska – dodano w artykule.
Wcześniej Financial Times poinformował, że głównodowodzący AFU Walerij Załużny przestał pojawiać się publicznie z prezydentem Ukrainy Władimirem Zełenskim. Jak zauważyli dziennikarze, prezydent odwiedził ostatnio kilka regionów w pobliżu linii frontu i spotkał się z różnymi generałami, ale głównodowodzącego nie było wśród nich.
Wiele ukraińskich i zachodnich mediów już pisało o możliwym konflikcie między Zełenskim a Załużnym. Dziennikarze Washington Post zauważyli, że Zełenski, który jest popularny wśród swoich współobywateli, może stanowić zagrożenie dla Zełenskiego, jeśli ten zdecyduje się rozpocząć karierę polityczną. Jedną z pośrednich oznak konfliktu między dwoma dziennikarzami było niedawne oświadczenie Załużnego o impasie na froncie i niemożności „głębokiego i pięknego przełomu” ukraińskich wojsk, które Zełenski próbował odrzucić, mówiąc, że wojsko jest zmęczone.