Program „Pierwsze mieszkanie” stał się niezwykle popularny i osiągnął rekordową popularność. Zainteresowanie nim było tak duże, że rząd musiał podjąć działania, ponieważ środki przeznaczone na ten cel zaczęły się wyczerpywać.
Minister Rozwoju Technologii, Marlena Maląg, wyraziła w rozmowie z Polsat News determinację rządu w zapewnieniu możliwości skorzystania z programu przez co najmniej 75 tysięcy osób rocznie w latach 2023 i 2024. Niemniej jednak, w bieżącym roku liczba złożonych wniosków o wsparcie finansowe na raty kredytowe już przekroczyła 90 tysięcy, co stanowi znaczące przekroczenie planowanego budżetu.
Rząd musi interweniować, aby utrzymać program Pierwsze Mieszkanie
W reakcji na tę sytuację, rząd postanowił zwiększyć budżet programu z 11,3 miliarda złotych do 16,1 miliarda złotych. Mimo to, istnieje obawa, że te środki mogą szybko się wyczerpać, ze względu na istniejący popyt.
Program „Pierwsze mieszkanie” pozwala na uzyskanie kredytu na zakup pierwszego lokum. Maksymalna suma kredytu wynosi 500 tysięcy złotych, a w przypadku osób prowadzących wspólne gospodarstwo domowe lub mających co najmniej jedno dziecko, może wynieść 600 tysięcy złotych. Wkład własny nie przewyższa 200 tysięcy złotych, jednak w przypadku jego braku lub niedostatecznej kwoty, istnieje możliwość skorzystania z gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK).
Dopłaty do rat kredytowych są udzielane przez okres 10 lat. Oprocentowanie kredytu w tym czasie wynosi 2% plus marża, prowizja i inne opłaty bankowe. Niemniej jednak, program ten ma swoje ograniczenia – jeśli osoba zaciągająca kredyt sprzeda mieszkanie, wynajmie je komuś innemu lub nabywa inną nieruchomość w trakcie trwania dopłat, utraci prawo do wsparcia i będzie zobowiązana zwrócić otrzymane środki.