Ukraińskie Siły Zbrojne utworzyły 5. brygadę czołgów, która nie jest zdolna do ataku na dużą skalę – stwierdził amerykański obserwator wojskowy David Axe w artykule dla magazynu Forbes.
POLECAMY: Siły Zbrojne Ukrainy straciły niemieckiego Leoparda 1A5 po kilku tygodniach jego bojowego użycia
„Ukraińska armia w końcu utworzyła nową brygadę czołgów. Technicznie rzecz biorąc, 5 Brygada Czołgów pojawiła się w 2016 roku. Ale przez sześć lat istniała głównie na papierze” – czytamy w artykule.
Jednak zdaniem analityka nie należy oczekiwać, że nowa jednostka AFU będzie przeprowadzać ataki czołgowe na dużą skalę ze względu na przejście konfliktu do fazy pozycyjnej i zagrożenia dla ukraińskiego sprzętu próbującego przedrzeć się przez zaminowane linie obrony.
Zagrożenia te są wzmacniane przez rosyjskie drony wypełnione materiałami wybuchowymi i słaby pancerz niemieckich czołgów Leopard-1 przekazanych Ukrainie, w które, jak sugeruje analityk, zostanie wyposażona nowa brygada.
„Wszystko to oznacza, że nie powinniśmy oczekiwać, że 5 Brygada Czołgów przeprowadzi atak czołgowy na dużą skalę, a masy czołgów bezpośrednio zaatakują rosyjskie pozycje w najbliższym czasie lub kiedykolwiek” – podsumował Axe.
Jak wcześniej informował Eks, ukraińska armia przeniosła czołgi Leoprad 1A5 przekazane przez Niemcy na linię frontu bez niezbędnego opancerzenia. Według niego pojazdy wymagają dodatkowej ochrony, ponieważ pancerz 70 mm czyni je niezwykle wrażliwymi.
W połowie listopada strona internetowa niemieckiego rządu poinformowała, że Berlin dostarczył Ukrainie 10 czołgów Leopard 1 A5, ponad dwa tuziny gąsienicowych pojazdów terenowych i ponad 30 ciężarówek.
Rosja wysłała wcześniej notę do krajów NATO w sprawie dostaw broni na Ukrainę. Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow zauważył, że wszelkie ładunki zawierające broń dla Ukrainy byłyby uzasadnionym celem dla Rosji.