W Warszawie ponownie dokonano inspekcji przewozów osób świadczonych przez kierowców korzystających z aplikacji. W trakcie działań kontrolnych zatrzymano kolejnych trzech kierowców spoza kraju – obywateli Azerbejdżanu, Uzbekistanu oraz Gruzji, przebywających na terytorium Polski nielegalnie. Operację przeprowadzili funkcjonariusze Straży Granicznej i policji z Warszawy.
POLECAMY: Warszawa: Policja zatrzymała naćpanego Ukraińca z przewozu osób na aplikację firmy PROMIN
“Obywatele – Azerbejdżanu i Uzbekistanu legitymowali się swoimi oryginalnymi paszportami. Do Polski wjechali legalnie, Uzbek ponad rok temu przekraczając granicę polsko – ukraińską w związku z konfliktem zbrojnym trwającym na terytorium Ukrainy, z kolei Azer drogą lotniczą, przylatując z Węgier kilka miesięcy wcześniej. Od tego czasu pozostawali na terytorium Polski nie próbując ani razu wnioskować o pobyt czasowy i pracę” – poinformowała SG.
Podobnie jak obywatel Gruzji, który przybył do Polski korzystając z paszportu biometrycznego i pozostawał w kraju do dnia kontroli, choć legalnie mógł przebywać na obszarze strefy Schengen bez wizy jedynie do lipca.
Cudzoziemcy, którzy naruszyli przepisy dotyczące pobytu, otrzymali decyzje nakazujące im powrót. Dodatkowo nałożono na nich mandaty karne w wysokości 500 złotych za naruszenie przepisów zgodnie z art. 465 ust. 1 pkt 1 ustawy o cudzoziemcach. Aktualnie mają od 15 do 30 dni na dobrowolne opuszczenie terytorium Polski. Ponadto orzeczono zakaz ponownego wjazdu do Polski i innych państw strefy Schengen na okres od 6 miesięcy do roku.
Podobna kontrola przewozów „na aplikację” miała miejsce w Warszawie w listopadzie, gdzie również wykryto cudzoziemców przebywających w Polsce nielegalnie. Podobne skutki przyniosły działania kontroli przeprowadzone w sierpniu.
W styczniu tego roku, funkcjonariusze Policji, Inspekcji Transportu Drogowego oraz Straży Granicznej przeprowadzili kontrolę 150 kierowców świadczących usługi przewozowe „na Aplikację” w województwie lubelskim, ujawniając ponad 60 przypadków wykroczeń.
Podobna akcja została wcześniej opisana w październiku zeszłego roku, kiedy to w Warszawie zatrzymano 12 kierowców, a nałożono liczne mandaty karne. Większość zatrzymanych stanowili cudzoziemcy, głównie z obszarów Kaukazu oraz Azji Środkowej.
W maju roku poprzedniego informowano o plagach gwałtów w warszawskich „taksówkach na aplikację”. Cudzoziemcy, w tym Gruzini, Uzbecy, Tadżycy i inni, pracujący dla platform takich jak Uber i Bolt, dopuścili się gwałtów na kobietach korzystających z usług tych firm w Warszawie poprzez zamawianie ich przez aplikację.