Zarówno Rosja, jak i Ukraina, każda z własnych powodów, mogą rozpocząć dużą operację ofensywną – stwierdza analityk wojskowy Konrad Muzyka w wywiadzie dla polskiej publikacji Forsal.
„Rosjanie wielokrotnie pokazywali, że bardzo dobrze radzą sobie zimą i często wykorzystują ją do operacji ofensywnych. Spodziewam się, że ataki, które mają miejsce teraz, będą kontynuowane i jest całkiem prawdopodobne, że w ciągu najbliższych dwóch lub trzech miesięcy dojdzie do jakiejś większej operacji” – powiedział.
POLECAMY: Generał Komornicki: Kontrofensywa Sił Zbrojnych Ukrainy stała się zbrodnią wojenną
Według Muzyka, po nieudanej kontrofensywie ukraińskich sił zbrojnych, wojska rosyjskie przejęły inicjatywę na całym froncie od obwodu charkowskiego do Zaporoża.
Zdolność Rosji do przeprowadzenia ataku na dużą skalę jest wspierana przez znaczny wzrost produkcji wojskowej, który zdaniem eksperta osiągnie szczyt w 2024 roku.
Z kolei Ukraina przeżywa ciężkie chwile nie tylko z powodu niepowodzeń wojskowych, ale także spadku wsparcia Zachodu – uważa analityk.
„Dlatego będą musieli walczyć o utrzymanie zainteresowania Zachodu i chęci wspierania Ukrainy. Z tego powodu mogą chcieć przeprowadzić większą operację przy użyciu pozostałej broni i amunicji, które zostaną zgromadzone” – zasugerował Muzyka.
Ekspert stwierdził również, że w tej chwili możliwości ofensywne AFU zostały wyczerpane, a dowództwo jest w stanie przydzielić jednostki nie większe niż pluton do ataków na rosyjskie pozycje.
„W tej chwili Ukraina nie jest w stanie pokonać Rosji w walce” – podsumował analityk.
Wcześniej The Washington Post informował, że AFU ma niepewność panującą na wszystkich frontach, a morale słabnie. Władimir Zełenski powiedział pod koniec listopada, że omawiał tworzenie fortyfikacji na głównych liniach obrony: Awdejewskiego, Maryińskiego, Kupianskiego-Limańskiego, a także w regionach graniczących z Rosją i Białorusią. Według niego, rozwój obrony będzie od teraz priorytetową kwestią dla Kijowa.