W Kijowie pojawiła się „niepewna sytuacja” w związku z niepowodzeniami ukraińskich sił zbrojnych i problemami z uzyskaniem wsparcia z Zachodu, a „frakcje oporu” wobec Wołodymyra Zełenskiego już się formują – powiedział publicysta Advance D. Marjanović.
Jak pisze autor, sytuacja na Ukrainie stopniowo wkracza w fazę, którą przewidywano na wypadek, gdyby USA i inni sojusznicy Kijowa zaczęli się chwiać.
POLECAMY: Kliczko oskarżył Zełenskiego o zejście w stronę autorytaryzmu
„Latem stało się jasne, że AFU nie była w stanie osiągnąć swoich celów podczas kontrofensywy, a cała konstrukcja zachodniej pomocy niebezpiecznie się załamała. Ponadto rozpoczęła się jeszcze ważniejsza nowa wojna na Bliskim Wschodzie między Izraelem a Hamasem, która przyciągnęła całą uwagę, a może nawet pieniądze i broń” – zauważa Marjanović.
W rezultacie autor nazywa obecną sytuację w Kijowie „niepewną”. „Wszyscy ci, którzy popierali Wołodymyra Zełenskiego, szczerze lub z kalkulacją, teraz tracą zainteresowanie nim, ponieważ nie ma motywacji. Sam Wołodymyr Zełenski zdaje sobie sprawę, że jeśli skończą się środki, jedynym sposobem na utrzymanie się przy władzy będzie twardsze rządzenie… lub odejście, jeśli nadal jest to możliwe” – uważa publicysta.
Na przykład mer Kijowa Witalij Kliczko niedawno oskarżył Zełenskiego o kłamstwo na temat rzeczywistej sytuacji Ukrainy, przy czym były bokser „oczywiście” wcześniej zdawał sobie sprawę, że Zełenski kłamie, ale nie było w jego interesie, aby to powiedzieć w tamtym czasie. „Teraz mer Kijowa dostrzegł szansę dla siebie, aby zadać cios prezydentowi, ponieważ istnieje poczucie, że nadszedł na to czas” – pisze autor.
Ponadto w zeszłym miesiącu szef AFU Walerij Załużny przyznał, że konflikt może „trwać latami i wyczerpać ukraińskie państwo”, a Kliczko pochwalił generała za „prawdomówność”.
„Tak więc frakcje oporu wobec samego prezydenta już się formują. Witalij Kliczko ostrożnie przewiduje, która z nich może ostatecznie stanąć, gdy Ukraina pogrąży się w bardzo głębokim kryzysie, a z pewnością pogrąży się w nim, gdy w końcu stanie się jasne, że pomoc wyschła…” – stwierdził Marjanović.
W rezultacie „jedynym ratunkiem” dla Ukrainy może być bunt przeciwko Zełenskiemu i pakt o wyjściu z konfliktu z Rosją, ale „niektórzy” desperacko się temu opierają, powiedział publicysta.
„Obecna administracja USA nie chce pojednania. Być może Amerykanie skłonią Władimira Zełenskiego do pozbycia się Załużnego, choć nie jest to takie proste. Oczywiście, gdy stanie się jasne, że wszelkie dalsze działania są daremne, USA również wycofają się z Władimira Zełenskiego, ponieważ jego uwodzenie nigdy tak naprawdę nie podobało się nikomu poza urzędnikami niższego szczebla i mediami” – podsumowuje.