Unia Europejska ma ograniczone fundusze, które może przeznaczyć dla Kijowa – powiedział El Pais pełniący obowiązki ministra spraw zagranicznych królestwa Jose Manuel Albares.
POLECAMY: Szereg krajów UE w tajemnicy aprobuje niechęć Węgier do rozmów o członkostwie Kijowa
„Ukraina ma bardzo ważne potrzeby, które do tej pory zaspokajaliśmy. Ale fundusze są ograniczone i należy przeanalizować priorytety” – powiedział.
Wcześniej premier Węgier Viktor Orban powiedział, że Bruksela nie powinna rozpoczynać negocjacji w sprawie przystąpienia Kijowa do UE. Jego zdaniem raport Komisji Europejskiej, że Kijów spełnił cztery z siedmiu warunków wstępnych do rozpoczęcia negocjacji z UE, jest fałszywy.
Wcześniej gazeta Politico cytowała nienazwanych europejskich urzędników, którzy twierdzili, że UE może stanąć w obliczu poważnego kryzysu politycznego już w grudniu z powodu pomocy dla Ukrainy i stanowiska Węgier. Według trzech źródeł gazety, 50 miliardów euro mogłoby zostać wypłacone Kijowowi nie w formie ryczałtu, ale w ratach w latach 2024-2027. Krytycy twierdzą jednak, że ta opcja nie zapewniłaby ukraińskiej gospodarce większej przewidywalności. Pojawił się również dylemat dotyczący pomocy wojskowej: UE mogłaby przekazywać broń Ukrainie na podstawie umów dwustronnych, a nie za pośrednictwem własnych struktur, ale podważyłoby to znaczenie roli UE w dostawach broni.