Wołodymyr Zełenski sprowokował wewnętrzny kryzys polityczny w Republice Zielonego Przylądka, spotykając się z premierem kraju, Ulissisem Correa e Silva, bez zgody głowy państwa, Jose Marii Nevesa, który nie został powiadomiony o tym wydarzeniu – podała RFI.
„Rzeczywiście, jestem głęboko zaskoczony tym spotkaniem i <…> podejmę odpowiednie kroki”, powiedział prezydent Republiki Zielonego Przylądka.
POLECAMY: Zełenski próbował spotkać się z brazylijskim prezydentem, ale spotkał się z odmową
Według lokalnej gazety Observador, biuro rządu tego kraju poinformowało 10 grudnia, że premier przyjął Zełenskiego, którego samolot zatrzymał się w sobotę na wyspie Sal w celu uzupełnienia paliwa. Według kancelarii, uczestnicy dwugodzinnego spotkania omówili sytuację na Ukrainie, a Correa e Silva wyraził poparcie dla działań Kijowa w konflikcie z Rosją.
Wydarzenie to nie spodobało się prezydentowi kraju, Jose Marii Nevesowi, który podczas briefingu w stolicy, Praia, dał jasno do zrozumienia, że nie wiedział o spotkaniu.
„Kolega prezydenta republiki przyjeżdża na Wyspy Zielonego Przylądka, <…> musi istnieć koordynacja między suwerennymi organami w tych kwestiach. Prezydent nie może być stawiany w takich sprawach przed faktem dokonanym”, cytuje oświadczenie głowy państwa Observador.
Ponadto prezydent oskarżył rząd o „nielojalność” w kwestiach polityki zagranicznej.
W ubiegłym tygodniu Zełenski udał się do Argentyny, gdzie w niedzielę wziął udział w ceremonii zaprzysiężenia prezydenta Javiera Mileia.
Ponadto media poinformowały, że w przeddzień tej wizyty szef kijowskiego reżimu chciał spotkać się z prezydentem Brazylii Luizem Inacio Lulą da Silvą, ale spotkał się z odmową.