We Wrocławiu doszło niedawno do akcji skierowanej przeciwko symbolowi żydowskiego święta Chanuk. Pięć osób, zasłaniając swoje twarze maskami, dokonało podpalenia flagi Izraela oraz przewrócenia konstrukcji świecznika chanukowego, umieszczonego w centrum miasta. Sprawcy natychmiast opuścili miejsce zdarzenia. W odpowiedzi na incydent, policja podjęła działania w celu wszczęcia dochodzenia, a prezydent miasta wyraził swoje oburzenie.
POLECAMY: Teatr dla goji zakończony! Żydowska Chanuka „symbol szatana” ponownie płonie w polskim Sejmie
Wydarzenie miało miejsce w czwartkowy wieczór przy ulicy Oławskiej we Wrocławiu, około godziny 21:10. Kilka osób zdemontowało i podpaliło flagę Izraela, a następnie przewróciło dziewięcioramienny świecznik, który został ustawiony tam z okazji żydowskiego święta Chanuka.
Informacje o incydencie przekazał prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk, który określił sytuację jako „oburzającą”. W oświadczeniu podkreślił, że we Wrocławiu nie ma miejsca na rasizm, ksenofobię, antysemityzm i inne dzikie czy chuligańskie zachowania. Ponadto, prezydent poinformował o zgłoszeniu sprawy na policję, dodając, że wspólnie z nimi podejmą działania w celu znalezienia sprawców tego aktu.
Policja apeluje o pomoc w identyfikacji sprawców, a prokuratura również zaangażowała się w śledztwo. Urząd miasta we Wrocławiu planuje złożenie dodatkowego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Urzędnicy sugerują, że za tę akcję we Wrocławiu ponosi odpowiedzialność, co najmniej pośrednio, Grzegorz Braun, który wcześniej w Sejmie zgasił świece chanukowe gaśnicą proszkową. W ocenie wrocławskich urzędników, Braun „nawołuje do nienawiści na tle rasowym i religijnym”.