Funkcjonariusze z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej (SG) zatrzymali dwóch obywateli Ukrainy, którzy przewozili trzech obcokrajowców, pochodzących z Łotwy, z zamiarem dostarczenia ich do Niemiec. Zdarzenie miało miejsce 18 grudnia, kiedy to funkcjonariusze z Placówki SG w Augustowie, we współpracy z Placówką SG w Rutce-Tartak, poddali kontroli pojazd marki Toyota z polskimi numerami rejestracyjnymi. Oprócz kierowcy i pasażera z Ukrainy, trzech obywateli Iranu w wieku 23, 24 i 26 lat podróżowało tym samochodem.
POLECAMY: Kępno: Zatrzymanie na drodze ekspresowej. Ukrainiec przewoził nielegalnych imigrantów
Okazało się, że cudzoziemcy nie posiadali dokumentów umożliwiających im legalny wjazd i pobyt w Polsce. W trakcie kontroli przedstawili fałszywe łotewskie dokumenty dla cudzoziemców, wydane przez Centrum Rejestracji. Mężczyźni przekroczyli granicę polsko-litewską niezgodnie z obowiązującymi przepisami. Dochodzenie wykazało, że obywatele Ukrainy zabrali migrantów z Łotwy i przewieźli ich do rejonu granicy polsko-litewskiej, gdzie obcokrajowcy pieszo przekroczyli granicę. Na terenie Polski zostali odebrani przez Ukraińców, którzy mieli ich dalej transportować do Niemiec. Obywatele Iranu zostali przekazani stronie litewskiej w ramach procedury readmisji.
POLECAMY: Kryminalni z Lublina rozbili ukraiński gang zajmujący się kradzieżą samochodów
Obywatele Ukrainy, w wieku 20 i 21 lat, usłyszeli zarzuty związane z organizowaniem nielegalnego przekroczenia granicy. Sąd aresztował ich na okres 3 miesięcy, a grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo wszczęto postępowanie administracyjne, skutkujące wydaniem decyzji zobowiązujących ich do opuszczenia terytorium Polski. Obydwaj otrzymali również zakazy wjazdu do Strefy Schengen na okres 10 lat.
W innym zdarzeniu, o jakim informowaliśmy wcześniej, policja w Lublinie zatrzymała dwóch obywateli Ukrainy podejrzanych o kradzieże i kradzieże z włamaniem do samochodów. Straty oszacowano na blisko 100 tysięcy złotych. Sąd tymczasowo aresztował mężczyzn na 3 miesiące. Policja ustaliła, że przez ostatnie pół roku dokonywali oni kradzieży i włamań do pojazdów, wykorzystując specjalistyczny sprzęt do bezinwazyjnego otwierania zamków. Obywatele Ukrainy wybierali swoje ofiary spośród osób wychodzących z kantorów z dużą ilością gotówki, a następnie wykorzystywali moment opuszczenia pojazdu przez użytkownika, by pozostawione w środku pieniądze skraść. Straty obejmują również środki na fałszywe tablice rejestracyjne, którymi zakrywali identyfikację używanego pojazdu. Zatrzymanie miało miejsce w lubelskim hotelu, gdzie policjanci znaleźli narzędzia do otwierania zamków, fałszywe tablice rejestracyjne oraz część skradzionych pieniędzy.
“Do chwili obecnej ustalono, że mężczyźni działali na terenie województwa lubelskiego oraz śląskiego, natomiast sprawa ma charakter rozwojowy. Niewykluczone, że mężczyźni na swoim koncie mają kradzieże dokonane na terenie innych województw” – czytamy.
Obywatele Ukrainy zostali oskarżeni o popełnienie czynów kradzieży, włamania oraz korzystania z pojazdu z fałszywymi tablicami rejestracyjnymi. Zgodnie z postanowieniem sądu, zostali poddani tymczasowemu aresztowi na trzy miesiące. Mają przed sobą możliwość otrzymania kary pozbawienia wolności do maksymalnie 10 lat.