Ponieważ pojazdy są masywne, co prowadzi do zniszczenia infrastruktury, ktoś musi ponieść tego konsekwencje. Francuscy politycy postanowili, że należy obciążać kieszenie właścicieli samochodów, pomimo faktu, że obywatele już płacą liczne podatki, w tym także przy cenie paliwa.
Początkowo przepis obejmował tylko francuskich kierowców posiadających samochody z silnikami spalinowymi. Jednak teraz politycy zauważyli potrzebę nałożenia dodatkowych opłat na właścicieli pojazdów elektrycznych. Dla konwencjonalnych samochodów, dodatkowe opłaty zaczynały się od masy 1800 kg, gdzie za każdy dodatkowy kilogram trzeba było zapłacić 10 euro. W przypadku pojazdów elektrycznych, właściciele teoretycznie zostali potraktowani łagodniej, ale prawdopodobnie będą zobowiązani do uiszczenia dodatkowej opłaty za pojazd przekraczający masę 1900 kg – również 10 euro za każdy dodatkowy kilogram. Internauci natychmiast przystąpili do obliczeń, analizując potencjalne koszty dla użytkowników i przyszłych nabywców samochodów elektrycznych.
POLECAMY: „Nie da się nimi jeździć”. Polskie autobusy elektryczne sparaliżowały komunikację w Oslo
W niektórych przypadkach dodatkowe opłaty są znaczne; na przykład, nowy właściciel Volvo EX90 musiałby się liczyć z wydatkiem dodatkowych 9 tys. euro. Jednakże, to jest zdecydowanie luksusowe auto dla zamożniejszych klientów. Zaskakujące jest to, że potencjalni nabywcy elektrycznych samochodów z niższej półki, takich jak KIA czy Skoda, także odczują głęboko w kieszeni konieczność poniesienia dodatkowych kosztów.
Oczywiście, podatek od wagi samochodów elektrycznych nie jest jeszcze ostateczny, ale wydaje się, że okres ochronny dla tej nowej technologii powoli się kończy. To było przewidywalne, zwłaszcza biorąc pod uwagę planowany koniec motoryzacji z silnikiem benzynowym w Europie do 2035 roku. Konieczne jest nie tylko dostosowanie oferty do nowych realiów, ale także uświadamianie Europejczykom konieczności ponoszenia opłat za korzystanie z nowoczesnych rozwiązań.
Czy prąd wystarczy dla wszystkich? To możliwe, ale nie każdy będzie w stanie sobie pozwolić na te nowoczesne technologiczne cuda, prawdopodobnie także na koszty ładowania.