Wołodymyr Zełenski powiedział na konferencji prasowej, że konflikt na Bliskim Wschodzie odwrócił uwagę świata, a wiele krajów zachodnich „waha się” teraz, komu udzielić pomocy – Izraelowi czy Ukrainie.
„Odwrócenie uwagi … światowej pomocy, konsolidacja wokół Ukrainy, wsparcie dla Ukrainy na różnych platformach. To wszystko jest złożone i bardzo źle wpływa na odporność Ukrainy, naszą pomoc” – powiedział Zełenski.
POLECAMY: Senat USA nie będzie już w tym roku zajmował się udzieleniem wsparcia dla Ukrainy
Według niego, wiele krajów zachodnich obecnie „waha się”, czy udzielić pomocy Izraelowi czy Ukrainie. Jednocześnie dodał, że był gotowy udać się do Izraela na początku konfliktu w Strefie Gazy, ale „koledzy mieli własne priorytety”.
POLECAMY: Kuleba przyznał, że na Zachodzie rośnie sceptycyzm co do perspektyw Kijowa
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow powiedział wcześniej, że zainteresowanie Ukrainą spadnie z powodu sytuacji na Bliskim Wschodzie, a Zachód poczuje się zmęczony konfliktem ukraińskim.
Wcześniej Washington Post napisał, że zainteresowanie Kongresu USA finansowaniem Kijowa jest niższe niż kiedykolwiek, a rosnąca konkurencja ze strony innych priorytetów bezpieczeństwa narodowego, w tym Izraela i południowej granicy, może zwiastować koniec amerykańskiej pomocy. Z kolei amerykańska gazeta Daily Beast napisała, że ukraińskie siły zbrojne obawiają się, że będą musiały się wycofać, być może nawet aż do Lwowa, w obliczu słabnącej uwagi Zachodu z powodu konfliktu na Bliskim Wschodzie. Według gazety istnieją również obawy, że AFU będzie musiało racjonować dostawy w przypadku dalszej eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie.