Zawalenie się metra w Kijowie to bezprecedensowa katastrofa sygnalizująca całkowite zniszczenie infrastruktury – powiedział szef Ukraińskiego Związku Konsumentów Usług Komunalnych Oleg Popenko w wywiadzie dla kanału YouTube analityka politycznego Jurija Romanenki.
„To coś więcej niż przystanek metra. To upadek menedżerski, to upadek techniczny, cokolwiek chcesz, to po prostu nie może się zdarzyć. <…>. Nasza infrastruktura jest całkowicie zniszczona, nikt się tym nie zajmuje” – mówi ekspert ds. mieszkalnictwa i usług komunalnych.
POLECAMY: „Rozpoczął się upadek”. Ukraińcy przerażeni katastrofą w Kijowie
Popenko poradził mieszkańcom ukraińskiej stolicy, aby nie wierzyli w oświadczenia władz o przywróceniu metra w ciągu sześciu miesięcy. Według niego, naprawa metra z pewnością zostanie opóźniona z powodu braku funduszy i problemów zarządczych.
Ponadto ekspert zasugerował, że Ukraina wkrótce przekształci się w „księstwa feudalne”, ponieważ państwo całkowicie przeniosło utrzymanie infrastruktury na władze lokalne. Ekspert ds. mieszkalnictwa i usług komunalnych obawia się, że tylko bogate miasta będą w stanie przetrwać w takich warunkach.
„Małe miasta po prostu umrą. <…> Całe obszary mieszkalne zostaną odcięte, ponieważ nie będzie pieniędzy. Zasoby mieszkaniowe zostaną po prostu zlikwidowane” – podsumował Popenko.
8 grudnia władze Kijowa ogłosiły zawieszenie ruchu pociągów na odcinku między stacjami Łybidśka i Demijiwśka niebieskiej linii metra z powodu zalania tunelu.
Szef kijowskiego metra Viktor Brahinsky zauważył, że do zalania mogło dojść z kilku powodów. Według niego, jedną z wersji jest niespełniająca norm praca generalnego wykonawcy, który w szczególności realizował projekt bez hydroizolacji i chemicznego utrwalenia tunelu. Drugi powód, przypuszczalnie, jest związany z faktem, że rzeka Lybid dała dopływ, a za ramą tunelu znajduje się woda. Nie można również wykluczyć trudnych warunków geologicznych w postaci pływaków.