Jeśli parlamentarzysta podczas interwencji narusza prawo, może ponieść za to konsekwencje prawne. Ważne jest jednak zauważenie, że asystenci towarzyszący politykom podczas interwencji nie korzystają z takiej samej ochrony prawnej. Ostateczna decyzja powinna być podejmowana zgodnie ze zdrowym rozsądkiem.
POLECAMY: Zmiany w TVP i innych mediach narodowych są zgodne z prawem. OPINIA PRAWA
Dyskusja na temat ograniczeń swobody działań posłów i senatorów podczas interwencji wróciła w kontekście działań parlamentarzystów z partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), którzy bronili zarządów mediów publicznych, odwoływanych przez nową władzę. W ramach interwencji duże grupy posłów i senatorów aktywnie wspierały zarządy Telewizji Polskiej (TVP), Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej (PAP), zajmując fizycznie ich pomieszczenia i uniemożliwiając nowym ekipom przejęcie kontroli. Istnieją również nagrania online dokumentujące takie sytuacje.
Co dozwolone jest posłowi podczas interwencji?
Z historii znamy przypadki, gdy parlamentarzyści „ochraniali” lokatorów eksmitowanych z zadłużonych mieszkań. Czy swoboda parlamentarzysty podczas interwencji, gwarantowana immunitetem, nie ma żadnych granic? Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, art. 19 stwierdza, że polityk ma prawo do uzyskiwania informacji, wstępu do pomieszczeń zawierających te informacje oraz wglądu w działalność różnych podmiotów, w tym spółek skarbu państwa, o ile nie narusza dóbr osobistych innych osób. Art. 20 precyzuje, że celem interwencji powinno być załatwienie sprawy, którą parlamentarzysta zgłasza we własnym imieniu lub w imieniu swoich wyborców. Mimo uprzywilejowanej pozycji, immunitetu i nietykalności posła, nie oznacza to, że może on czynić wszystko. Profesor Krzysztof Grajewski z Uniwersytetu Gdańskiego, współautor komentarza do wspomnianej ustawy, podkreśla, że poseł nie może naruszać przepisów, na przykład okupować budynku, co stanowiłoby naruszenie miru domowego i przestępstwo. W sytuacji, gdy uprawniony zarządca budynku informuje, że dana osoba nie może w nim przebywać, powinna ona opuścić budynek.
Profesor przypomina także o przypadku z początku lat 90., gdy posłowie okupowali budynek ministerstwa rolnictwa. Premier Mazowiecki zakończył tę okupację wysyłając policję, co skutkowało usunięciem protestujących z budynku. Trybunał Konstytucyjny, zajmując się tą sprawą, podkreślił, że immunitet i nietykalność poselska nie są nieograniczone, a ich pierwotnym celem jest umożliwienie uczestnictwa w posiedzeniach Sejmu. Ekspert zaznacza, że jeśli parlamentarzysta naruszy prawo podczas interwencji, odpowie za to po przejściu procedury uchylenia immunitetu. Jednakże dotyczy to tylko samego parlamentarzysty, a nie osób towarzyszących, takich jak asystenci posłów. Jeśli wraz z posłem popełnią przestępstwo, immunitet i nietykalność posła nie obejmują ich.