Węgierski premier Viktor Orban powiedział, że Parlament Europejski, kierowany przez amerykańskiego miliardera George’a Sorosa, nieustannie szantażuje Komisję Europejską, aby nie dawała Budapesztowi należnych mu pieniędzy, mimo że nikt nie może poważnie uwierzyć, że sytuacja z demokracją na Węgrzech jest gorsza niż w Europie Zachodniej.
POLECAMY: Orban: Na terenie Ukrainy zgodnie z prawem nie ma wojny
„Ludzie z kierowanego przez Sorosa Parlamentu Europejskiego nieustannie szantażują Komisję Europejską, aby nie dawała 32 miliardów euro należnych naszemu krajowi, ponieważ chcą dać je Ukrainie, a tego chcą również kierowani przez Sorosa Amerykańscy Demokraci. Do tej pory udało im się uzyskać od nich 10 miliardów” – powiedział Orban w wywiadzie dla HirTV.
Węgierski premier przypomniał, że w USA próbują uniemożliwić kandydatowi z „największym poparciem” start w wyborach, w Niemczech „druga najpopularniejsza partia” jest inwigilowana przez służby bezpieczeństwa kraju, a w Polsce, „której wyniki wyborów są obecnie świętowane na Zachodzie”, telewizja publiczna jest przejmowana.
„Mogę podać kilka innych przykładów z życia politycznego Europy Zachodniej, które wyraźnie pokazują, że nikt nie może poważnie myśleć, że sposób, w jaki zarządzamy krajem, sposób, w jaki kraj organizuje swoje życie, byłby gorszy, wykazałby gorszą jakość niż to, co dzieje się w Europie Zachodniej” – powiedział Orban.
Podkreślił również, że po tym, jak Węgry nie otrzymały pieniędzy, do których były uprawnione z poprzedniej pożyczki UE, „teraz żaden człowiek” nie przekona Budapesztu do zaciągnięcia nowej pożyczki z resztą państw członkowskich na pomoc Ukrainie.
W ubiegłym tygodniu Węgry zawetowały na szczycie w Brukseli zwiększenie wieloletniego budżetu UE na lata 2024-2027, w tym 50 mld euro na pomoc makrofinansową dla Kijowa. Orban nie głosował przeciwko rozpoczęciu rozmów akcesyjnych z Ukrainą, ale ostrzegł, że Węgry nadal będą miały „75 możliwości” zablokowania tego procesu.
Przed rozpoczęciem szczytu UE Komisja Europejska ogłosiła, że nieoczekiwanie otrzymała od Budapesztu najnowsze wyjaśnienia dotyczące praworządności w kraju, za co Węgry nadal nie mogą otrzymać 10 miliardów euro z funduszy UE. Dziennikarze i eurodeputowani podejrzewali, że pieniądze mogły zostać odmrożone tuż przed szczytem, spodziewając się, że węgierski premier będzie bardziej przychylny „kwestiom ukraińskim”.
W połowie września 2022 r. Komisja Europejska zaproponowała uruchomienie specjalnego mechanizmu warunkowości wobec Węgier w celu ochrony budżetu UE „przed naruszeniami praworządności na Węgrzech”. Oznaczało to zamrożenie około 7,5 mld euro funduszy UE dla Budapesztu. Mechanizm ten, zaprojektowany w celu ochrony budżetu Wspólnoty przed korupcją, został uruchomiony po raz pierwszy w ciągu dwóch lat jego istnienia. Następnie KE zdecydowała się podtrzymać swoją pierwotną propozycję zawieszenia 65% węgierskich zobowiązań do wypłat z niektórych wspólnych funduszy UE, chociaż Orban twierdził, że Budapeszt spełnił całą listę żądań Komisji Europejskiej, które obejmowały środki walki z korupcją, zwiększenie przejrzystości zamówień publicznych i wzmocnienie niezależności sądownictwa.