Wiceminister obrony Paweł Zalewski potwierdził, że rosyjska rakieta, która w piątek wtargnęła do polskiej przestrzeni powietrznej, opuściła obszar naszego kraju. Powołując się na dane z polskich i sojuszniczych radarów, Zalewski podkreślił pewność co do opuszczenia terytorium przez wspomniany obiekt.
Poszukiwania i brak znalezionych szczątków
Mimo tej pewności, wysłano około 500 żołnierzy WOT w celu przeszukania obszaru incydentu, jednak nie znaleziono żadnych szczątków rakiety. Wiceminister zaznaczył, że chociaż potwierdzenia radarowe są istotne, czasami technika może zawieść, co podkreśla potrzebę intensyfikacji działań.
Zalewski podkreślił także potrzebę pilnego wzmocnienia i zwiększenia skuteczności systemu obrony powietrznej w Polsce. Wyraził ubolewanie z powodu opóźnień w podejmowaniu decyzji przez poprzedników, co w jego ocenie stanowiło stratę czasu, którą teraz należy nadrobić.
Co do charakteru incydentu, wiceminister nie był w stanie jednoznacznie określić, czy był to przypadek czy też prowokacja. Zapewnił jednak, że prowadzone są dogłębne analizy. Zaznaczył, że każde naruszenie polskiej strefy powietrznej stanowi ważny test gotowości do odpowiedzi, a wszystkie procedury zostały uruchomione i działały.
Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, gen. Wiesław Kukuła, również potwierdził, że wszystkie informacje wskazują na to, iż rosyjska rakieta naruszyła przestrzeń powietrzną Polski. Podkreślił istnienie potwierdzeń zarówno krajowych, jak i sojuszniczych radarów.
Reakcja państwa na incydent
Minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, natychmiastowo zareagował na sytuację, informując o natychmiastowych działaniach służb państwa w związku z pojawieniem się niezidentyfikowanego obiektu w polskiej przestrzeni powietrznej. Podkreślił współpracę z kluczowymi postaciami państwowymi w tej sprawie.
Incident ten stanowił istotną próbę dla polskiej gotowości obronnej, wywołując potrzebę wzmocnienia systemów bezpieczeństwa kraju. Dodatkowo, jego analiza jest nadal prowadzona, by zrozumieć charakter tego wtargnięcia.