Anna Paluch została mianowana do zarządu Małopolskich Dworców Autobusowych. Jakie były jej kwalifikacje do tego stanowiska? Odpowiadał na to radny z partii Prawo i Sprawiedliwość, Bogdan Pęk. Jego argument brzmiał: „Zna się na rzeczy, bo miała do czynienia z prowadzeniem autobusów – jeździła nimi!”
POLECAMY: Posłana PiS zajmuje mieszkanie komunalne i płaci niewiele ponad 100 zł czynszu. Zarabia 25 tys. zł
Anna Paluch pełniła funkcję posłanki z ramienia partii Prawo i Sprawiedliwość przez pięć kadencji. W ostatnich wyborach parlamentarnych w październiku nie udało jej się jednak zdobyć wystarczającej liczby głosów, by ponownie zasiąść w Sejmie. Kilka dni temu pojawiła się informacja, że polityk znalazła nowe zatrudnienie. Obecnie jest członkiem zarządu spółki Małopolskie Dworce Autobusowe. Ta firma zarządza dworcami autobusowymi w Nowym Sączu i Krakowie, będąc jednocześnie własnością Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego w Krakowie.
Była posłanka PiS z posadą w komunikacyjnej spółce. „Zna się, bo jeździła autobusami!”
Według informacji Onetu, w uzyskaniu nowej pozycji Annie Paluch miało pomóc zaangażowanie partyjnego kolegi, Łukasza Smółki, który pełni funkcję wicemarszałka województwa małopolskiego. Smółka podkreślił, że ich urząd skupia się na rozwoju komunikacji samorządowej w Małopolsce, zarówno autobusowej, jak i kolejowej. W jego przekonaniu, ta zmiana stanowiska w Małopolskich Dworcach Autobusowych wspomoże realizację celów przedsiębiorstwa.
Na pytanie o powody zatrudnienia Anny Paluch w Małopolskich Dworcach Autobusowych odpowiedział radny Bogdan Pęk. Fragment tej odpowiedzi został opublikowany w mediach społecznościowych przez innego radnego, Krzysztofa Nowaka. Pęk podkreślił, że posłanka Paluch zna się na autobusach, gdyż miała z nimi do czynienia i była świadkiem ich funkcjonowania, co wywołało reakcje śmiechu.
Przypomnijmy, że na początku czerwca pojawiła się informacja w mediach dotycząca posłanki PiS Anny Paluch, która od 30 lat korzysta z mieszkania komunalnego o powierzchni 38,3 m kw. w Krościenku nad Dunajcem, płacąc za nie niski czynsz w wysokości 116,43 zł. Warto zauważyć, że jej miesięczne zarobki przekraczały 25 tys. złotych. W kontekście, gdy trzy rodziny oczekują na to mieszkanie, Anna Paluch jednocześnie buduje nowy dom o wartości rzekomo 600 tys. zł. Niski czynsz wzbudził protesty opinii publicznej, a mieszkańcy miejscowości w rozmowie z Onetem określili to jako skandaliczne, argumentując, że posłanka nie należy do osób znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej, wręcz przeciwnie.