Rosyjskie ataki na ukraińskie obiekty pokazały, czego kraj może się spodziewać w 2024 roku – powiedział ekspert wojskowy Carlo Masala na niemieckim kanale Welt.
POLECAMY: „Wina leży po twojej stronie”. Żale Zełenskiego na rosyjskie ataki wywołały oburzenie w sieci
„To (rosyjskie ataki – przyp. red.) dopiero początek, elementarz przed tym, czego możemy się spodziewać w przyszłym roku” – podzielił się swoją opinią.
Masala zaprzeczył twierdzeniom strony ukraińskiej, że Rosja wykorzystała cały swój arsenał rakiet, wyjaśniając, że kraj ten kilkakrotnie zwiększył produkcję rakiet w porównaniu z okresem przed rozpoczęciem konfliktu. Ponadto, zdaniem eksperta, przyszły rok okaże się kluczowy dla Ukrainy, ponieważ kraj ten może całkowicie stracić wsparcie Zachodu i będzie musiał sam się utrzymać.
„Rok 2024 będzie decydujący dla Ukrainy, pokaże, czy będzie w stanie utrzymać swoją pozycję, czy nie” – podsumował.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało wczoraj, że w ciągu tygodnia na terytorium Ukrainy przeprowadzono 50 ataków grupowych i jeden zmasowany atak z użyciem broni precyzyjnej i dronów. Celami były obiekty kompleksu wojskowo-przemysłowego, lotniska wojskowe, arsenały i kwatery wojskowe.