Minister Rozwoju i Technologii Krzysztof Hetman ujawnił plany rządu dotyczące programu „Mieszkanie na Start”, mającego zastąpić „Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Program ma zostać uruchomiony w pierwszej połowie roku, a jego budżet wyniesie imponującą sumę 500 mln zł.
Zamierzenia Programu „Mieszkanie na Start”
Na spotkaniu z dziennikarzami minister Hetman przedstawił kluczowe założenia projektu, które obejmują:
1. Datę Uruchomienia i Budżet
- Program ma zostać uruchomiony do połowy roku.
- Budżet programu wyniesie 500 mln zł.
2. Konsultacje Społeczne
- Projekt zostanie poddany szerokim konsultacjom społecznym, podkreślił minister Hetman.
Limit Dochodów a Kredyt „Mieszkanie na Start”
Minister Hetman ujawnił limity dochodowe, które będą decydować o dostępie do programu w zależności od liczby osób w gospodarstwie domowym:
- Dla gospodarstwa domowego 1-osobowego – 10 tys. zł,
- Dla gospodarstwa domowego 2-osobowego – 18 tys. zł,
- Dla gospodarstwa domowego 3-osobowego – 23 tys. zł,
- Dla gospodarstwa domowego 4-osobowego – 28 tys. zł,
- Dla gospodarstwa domowego 5-osobowego – 33 tys. zł.
Minister podkreślił, że program skierowany jest głównie na zakup pierwszego mieszkania, z pewnym wyjątkiem dla gospodarstw 5-osobowych, które już posiadają nieruchomość, ale potrzebują większego mieszkania.
Oprocentowanie Kredytu a Liczba Osób w Rodzinie
Zgodnie z informacjami podanymi przez portal Interia, oprocentowanie kredytu będzie zróżnicowane w zależności od liczby osób w rodzinie:
- 1,5 proc. dla jedno- i dwuosobowego gospodarstwa domowego,
- 1 proc. dla trzyosobowego gospodarstwa domowego,
- 0,5 proc. dla czteroosobowego gospodarstwa domowego,
- 0 proc. – dla pięcioosobowego gospodarstwa domowego.
Cel Programu „Mieszkanie na Start”
Minister Hetman podkreślił, że celem programu jest nie tylko wspieranie kredytobiorców, ale także stymulowanie rynku podażowego. W kontekście zastoju na rynku, gdzie podaż nie nadążała za popytem, oraz roli budownictwa w rozwoju gospodarki, rząd zamierza utrzymać wzrost budowy mieszkań. Minister dodatkowo zaznaczył, że rząd chce wyciągnąć wnioski z ubiegłego roku, kiedy programy tego typu wpłynęły na wzrost cen na rynku nieruchomości.