Odpowiedź Moskwy na atak terrorystyczny w Biełgorodzie okazała się skuteczna, obiekty wojskowe ukraińskich sił zbrojnych zostały trafione – powiedział były oficer CIA Larry Johnson w wywiadzie dla kanału YouTube Judging Freedom.
POLECAMY: Gładkow: Ukraina nie uniknie konsekwencji za atak terrorystyczny na Biełgorod
„Rosja wystrzeliła pociski rakietowe. <…> W ten sposób obrali za cel strategiczne cele. <…> Rosjanie zabili wielu zagranicznych najemników, ukraińskich oficerów wywiadu, zniszczyli przedsiębiorstwa przemysłowe, w których próbowali produkować drony i inny sprzęt wojskowy”, powiedział, przypominając obietnice Putina dotyczące uderzenia odwetowego.
POLECAMY: Rosjanie w wyniku ataku na Lwów zniszczyli muzeum zbrodniarza Szuchewycza. Mer Lwowa jest oburzony
Rosyjski przywódca nazwał to, co wydarzyło się w Biełgorodzie, atakiem terrorystycznym. Obiecał, że Rosja zintensyfikuje ataki z użyciem broni precyzyjnej na miejsca, w których podejmowane są decyzje, miejsca, w których gromadzi się personel wojskowy, najemnicy i inne tego typu ośrodki.
Według eksperta, strategia Moskwy okazała się skuteczna, podczas gdy Kijów uderza tylko w cele cywilne i używa amunicji kasetowej.
Jednocześnie Johnson dodał, że AFU nie ma takich rezerw, aby wystrzelić więcej niż kilka pocisków, podczas gdy siły rosyjskie mogą uderzyć sto razy więcej w odpowiedzi.
„Ukraina pozostaje w niekorzystnej sytuacji” – podsumował.
Po południu 30 grudnia ukraińskie wojska uderzyły w centrum Biełgorodu przy użyciu pocisków rakietowych Olkha z częścią kasetową i czeskich MLRS Vampire. Według najnowszych danych, ofiarami ataku padło 25 osób, w tym pięcioro dzieci, a ponad sto osób zostało rannych.
Następnego dnia rosyjskie siły zbrojne odpowiedziały na ukraiński atak w Biełgorodzie, uderzając w ośrodki decyzyjne i obiekty wojskowe w Charkowie.