Andrzej Duda dzisiaj zaprosił Marszałka Sejmu, Szymona Hołownię, – poinformował Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta. Według doniesień stacji Polsat News, spotkanie ma odbyć się w poniedziałek o godzinie 13:30. Z informacji podawanych przez media spotkanie ma dotyczyć sprawy duetu Kamiński&Wąsik, którzy są obecnie jak „święte krowy„ ochronie przez zdemoralizowanego prawnie Dudę, który uważa się za pomazańca bożego posiadającego prawo do stosowania prawa łaski wobec wybranych na zasadach in blanco.
– Prezydent skutecznie ułaskawił, wręcz podręcznikowo, ministrów (Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika) – zaczął rozmowę w TVN24 Mastalerek. Szkoda tylko, że dewiant ten nie podaje w swoje wypowiedzi, że pisowska banda propagandystów, na których czele stoi Duda, posługuje się wiedzą książkowa pochodzącą z 1965 roku.
Czy faktycznie jest to prawdą?
Niestety nie a wypowiedź tego dewiata należy zakwalifikować jako typowy element dezinformacji celem, której jest wywołanie chaosu.
Na początku przypomnijmy, że zgodnie z art. 42 ust. 3 Konstytucji każdego oskarżonego uznaje się za niewinnego do czasu skazania prawomocnym wyrokiem. Na tej podstawie uznać należy, że „strażnik Konstytucji” ułaskawiając Kamińskiego i Wąsika gdy ich wyrok był nieprawomocny i popełnił błąd. W związku z tym wydany przez niego akt łaski był wadliwy prawnie i nie ma obecnie zastosowania.
Warto również w tym miejscu podeprzeć się stanowiskiem wybitnego znawcy prawa prof. dr. hab. i kierownikiem Zakładu Komparatystyki Postępowania Administracyjnego UŁ oraz sędzią NSA w st. spoczynku, który stwierdził, że utożsamianie stosowania prawa łaski z nieograniczoną w jakikolwiek sposób władzą królewską musi być uznane za oczywiste nieporozumienie.
Nie ulega wątpliwości, że prezentowane przez Kosztowniaka stanowisko w zakresie obowiązywania prawa łaski wobec Kamińskiego i Wąsika jest sprzeczne ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, który w uchwale składu siedmiu sędziów z 31 maja 2017 r. (sygn. I KZP 4/17) stwierdził, że prawo łaski – jako uprawnienie prezydenta – „może być realizowane wyłącznie wobec osób, których winę stwierdzono prawomocnym wyrokiem sądu (osób skazanych)”. Zdaniem sądu jedynie „przy takim ujęciu zakresu tego prawa nie dochodzi do naruszenia zasad wyrażonych w treści art. 10 w zw. z art. 7, art. 42 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 175 ust. 1 i art. 177 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej”.
W związku z powyższym z całą stanowczością uznać należy, że Kamiński i Wąsik są osobami prawomocnie skazanymi co powoduje wygaśnięcie ich mandatu poselskiego na podstawie art. 247 § 1 pkt 2 Kodeksu wyborczego w związku z art. 99 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 11 § 2 pkt I Kodeksu wyborczego.
Marcin Mastalerek: Nie zdradzę, o czym prezydent będzie rozmawiał z marszałkiem w cztery oczy
– Pan prezydent dziś zaprosi marszałka (Szymona) Hołownię do Pałacu Prezydenckiego. Rano wyjdą zaproszenia dla marszałka Hołowni. Wierzę, że marszałek przyjmie zaproszenie, bo dzieją się bardzo ważne sprawy — oświadczył następnie.
Mastalerek stwierdził, że rozmowy będą obejmować kwestię dotyczącą Kamińskiego i Wąsika oraz zagadnień związanych z ich mandatami poselskimi. Po tym, jak Sąd Najwyższy w uchwale orzekł, że prezydent Duda nie mógł ułaskawić obu polityków przed prawomocnym wyrokiem, zostali oni skazani na dwuletni pobyt w więzieniu w związku z tzw. aferą gruntową. Po wydaniu przez marszałka Hołownię decyzji o wygaśnięciu mandatów obu polityków, nielgalna Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego” unieważniła” tę decyzję 4 i 5 stycznia.
W ochronie przestępców stanął „specjalny sąd” powołany w czasie panowania PiS, który działając bez uprawnienia i akty sprawy naruszając tym samym prawo wydał decyzję o uchyleniu postanowienia marszałek Sejmu o wygaszeniu duetowi Kamiński&Wąsik mandatów poselskich.
Należy w tym miejscu dodać, że w myśl 175 ust. 2 Konstytucji RP przewiduje możliwość powoływania sądów wyjątkowych wyłącznie na czas wojny. Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych teoretycznie wchodząca w struktury SN jednak formalnie posiadająca osoby byt „prawny” już na tej podstawie może być uznana za nielegalny organ. Ponadto ten nielegalny byt prawny został obsadzony przez neosędziów którzy w myśl wydanego do tej pory orzecznictwa nie posiadają uprawnienia do wydawania orzeczeń, ponieważ nie są sędziami.
Ponadto w grudniu 2023 roku legalność tej Izby została podważona wyrokiem TSUE, który uznał, ze Izba ta nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej.
Należy przypomnieć, że Hołownia złożył odwołania skazanych w zakresie wygaszenia ich mandatów poselskich do Izby Pracy, argumentując, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego budzi wątpliwości co do swojego statusu, ponieważ zasiadają w niej neosędziowie, czyli sędziowie wybrani przez KRS bez uczestnictwa samorządów sędziowskich. Na dziś Hołownia ma planowane konsultacje z prawnikami dotyczące statusu Wąsika i Kamińskiego.
– Trzeba rozwiązać tę sprawę, trzeba rozwiązać kryzys, o tym będzie chciał prezydent rozmawiać. Myślę, że ludzie w ogóle nie rozumieją tej sprawy — stwierdził Mastalerek.
Dopytywany czy prezydent ma propozycję rozwiązania kryzysu Mastalerek odparł, że „nie będzie zdradzał tego, o czym prezydent będzie rozmawiał z marszałkiem Hołownią w cztery oczy”.
A kiedy odbędzie się spotkanie prezydenta z marszałkiem Sejmu? Mastalerek odparł, że „na pewno w popołudniowych godzinach”.
Marcin Mastalerek: Prezydent nie ułaskawi Wąsika i Kamińskiego drugi raz
Mastalerek był następnie pytany czy prezydent „zamierza jeszcze cokolwiek zrobić, by Wąsik i Kamiński nie trafili za kraty”.
– Prezydent zrobił już wszystko, na co konstytucja pozwalała, czyli ułaskawił ich. Prezydent wielokrotnie mówił, że nie ułaskawi ich drugi raz, bo już ich ułaskawił – odparł.
– Prezydent nie zamierza wydawać drugiego aktu łaski. Ten (pierwszy) był skuteczny — dodał.
– Dzisiejszy spór jest o to, że sędziowie próbują przypisać sobie prerogatywy, których nie mają, bo nie mają prawa oceniać jak prezydent prawo łaski wykonuje — przekonywał Mastalerek dodając, że on opowiada się „za demokracją, a nie sędziokracją”.
Marcin Mastalerek: Prezydent może ułaskawić kogo będzie chciał, w każdym momencie
– Dziś nie możemy dopuścić do anarchii i do sytuacji, że to minister sprawiedliwości, marszałek Sejmu, czy konstytucjonaliści będą decydowali co jest obowiązującym prawem, co nie. Od tego mamy sąd konstytucyjny (Trybunał Konstytucyjny — red.). Koniec kropka. Inaczej będzie anarchia. Prezydent może, według konstytucji, ułaskawić kogo będzie chciał i może go ułaskawić w każdym momencie — mówił następnie Mastalerek. – Trybunał (Konstytucyjny) trzykrotnie to stwierdził – dodał dewiat prawny.
Mastalerek zarzucił też PO, że dla partii tej „praworządność jest wtedy, gdy rządzi Platforma Obywatelska”. – Natomiast gdy rządzi prawica to nie ma praworządności — stwierdził.
A jak rozwiązać kryzys związany z kontrowersjami dotyczącymi ułaskawienia Wąsika i Kamińskiego?
– Pomysł jest prosty, proszę uznawać prerogatywy prezydenta i nie będzie żadnego problemu. (Nowa koalicja) ma uznawać prawo i konstytucję – odparł Mastalerek.
Raz jeszcze przypominamy, że w myśl art. 43 ust 3 Konstytucji, z jakiego wynika zasada domniemania niewinności osobą skazaną, jest jedynie osoba, wobec której zapadł prawomocny wyrok. Tylko na tej podstawie Duda, posiadając prerogatywę jaka wynika z art 139 Konstytucji może dokoanć ułskawienia osoby skazanej. Polskie prawo nie przewiduje ułaskawienia in blanco, o jakim obecnie mówi Mastalerek oraz pozostał banda dewiatów prawnych z PiS-u, a także minister Paprocka reprezentująca Kancelarię Prezydenta.
POLECAMY: Były prezes TK: Sejm powinien rozpocząć procedurę postawienia Dudy przed Trybunał Stanu
Stanowisko to zostało również potwierdzone przez Dudę w oświadczeniu z 2011 roku, w jakim ówczesny minister Duda komentował sprawę ułaskawienia Adama S., wspólnika Marcina Dubienieckiego.
– Ułaskawia się osoby uznane przez sądy za winne. Ułaskawienie nie jest uniewinnieniem. Akt łaski nie zmienia wyroku sądu i nie podważa winy skazanego – mówił w oświadczeniu z 2011 roku minister Andrzej Duda, komentując sprawę ułaskawienia Adama S., wspólnika Marcina Dubienieckiego.
Z uwagi na podniesione przez nas zarzutu zdemoralizowania prawnego oraz naginanego łamania przez Dudę Konstytucji poniżej prezentujemy nagranie z wypowiedzią promotora jego pracy doktoranckiej.