Niemieccy rolnicy rozpoczęli w poniedziałek strajk w całych Niemczech i zablokowali wiele autostrad swoimi ciągnikami w ramach protestu przeciwko rządowym środkom oszczędności budżetowych, poinformowały lokalne posterunki policji na portalu społecznościowym X.
I tak, w ramach protestu skoordynowanego ze służbami porządkowymi, rolnicy zablokowali swoimi traktorami zjazdy i autostrady A4, A13, A14 i A17 w krajach związkowych Saksonii i Meklemburgii-Pomorza Przedniego.
Protesty odbywają się w prawie wszystkich krajach związkowych. W wyniku działań rolników, Cottbus i okręg Brandenburg-an der Hafel zostały odcięte, według brandenburskiej policji.
Jak podała bawarska policja, obecnie około 5 500 ciągników jadących do Monachium z różnych części Bawarii jest eskortowanych przez służby porządkowe.
W Berlinie grupa kilkuset traktorów uniemożliwiła przejazd ulicą 17 Czerwca przed Bramą Brandenburską. Rolnicy planują rozpocząć demonstrację w południe, w której weźmie udział ponad 300 traktorów.
W grudniu rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebeestreit, w obliczu kryzysu budżetowego, ogłosił plany rządu dotyczące zniesienia dopłat do oleju napędowego, co przyniosłoby 440 milionów euro do skarbu państwa. Rząd planował również zniesienie korzystnego opodatkowania pojazdów wykorzystywanych w leśnictwie i rolnictwie, co pozwoliłoby zaoszczędzić budżetowi kolejne 480 milionów.
Po ogłoszeniu tych planów w całych Niemczech odbyły się liczne protesty rolników.
W ubiegły czwartek Hebeestreit powiedział, że niemiecki rząd będzie jedynie stopniowo zmniejszał dopłaty do oleju napędowego dla rolników, zamiast znosić je z dnia na dzień, a zwolnienie z podatku od pojazdów dla leśnictwa i rolnictwa nie zostanie w ogóle zniesione. Pomimo tego, szef niemieckiego związku zawodowego rolników, Joachim Rukwied, ogłosił tygodniowy strajk od 8 stycznia.