W 2022 roku wypalenie zawodowe przestało być jedynie syndromem i zostało oficjalnie uznane za jednostkę chorobową. Taka klasyfikacja otwiera możliwość skorzystania ze zwolnienia lekarskiego dla osób dotkniętych tym schorzeniem. Ryzyko wypalenia zawodowego dotyka szerokiej grupy ludzi, w tym tych na stanowiskach kierowniczych oraz osób pracujących w zawodach, gdzie kontakt z czynnikami stresogennymi jest częsty. Najczęstszymi przyczynami wypalenia zawodowego są przepracowanie i monotonna praca.
POLECAMY: Pracodawca posiada uprawnienie do pozbawienia pracownika wynagrodzenia za wadliwą pracę
Objawy wypalenia zawodowego można podzielić na fizyczne i emocjonalne. Fizyczne symptomy obejmują bóle głowy, bezsenność, trudności z zasypianiem, podwyższone ciśnienie, osłabioną odporność, napięcia mięśniowe, zaburzenia układu pokarmowego oraz problemy związane ze sferą seksualną. Natomiast objawy emocjonalne to m.in. zaburzenia relacji rodzinnych i towarzyskich oraz brak satysfakcji z pracy przy jednoczesnym zniechęceniu do brania urlopu.
Aby uniknąć wypalenia zawodowego, zaleca się dbanie o relacje zarówno w miejscu pracy, jak i poza nią. Specjaliści doradzają jasne wyznaczanie granic, gdy zadania przekraczają możliwości pracownika. Ważne jest również korzystanie z urlopu, który pozwala na regenerację i powrót do pracy z nowym entuzjazmem.
Jednak, zdaniem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, istnieje rosnące ryzyko nadużyć związanych ze zwolnieniem lekarskim z powodu wypalenia zawodowego. W 2022 roku liczba kontroli wzrosła dwukrotnie, a kwota zasiłków cofniętych z tego powodu wzrosła o 40%. Zarzuty ZUS skierowane są głównie wobec pacjentów, którzy nie przestrzegają zaleceń lekarskich, oraz lekarzy, którzy nadmiernie wystawiają zwolnienia lekarskie.
Warto zaznaczyć, że do wystawienia zwolnienia z powodu wypalenia zawodowego uprawniony jest jedynie lekarz psychiatra, a nie psycholog czy terapeuta nieposiadający uprawnień lekarskich.