Na wieść o zatrzymaniu duetu kryminalnego Kamiński&Wasik, który był ukrywany przed wymiarem sprawiedliwości w Pałacu Prezydenckim grupa otumanionych zwolenników reżimu Kaczyńskiego, zebrała się przed domem Donalda Tuska w Sopocie. Zapalili znicze i na śniegu napisali „wszystkich nas zamknijcie” oraz „dyktatura”. Policja, która przebywał na miejscu zgromadzenia wylegitymował wszystkich uczestników manifestacji.
We wtorek (09.01.2024 r.) wieczorem policja zatrzymała zbiegów ukrywających się w Pałacu Prezydenckim przed wymiarem sprawiedliwości.
Politycy zostali skazani 20 grudnia ub.r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. Skazani i politycy PiS jednak podważają prawomocne orzeczenie Sądu Okręgowe w Warszawie, zasłaniając się wadliwym ułaskawieniem, jakie w 2015 roku otrzymali od zdemoralizowanego prawnie „strażnika Konstytucji” Andrzeja Dudy wydane przedwcześnie z uwagi na nieprawomocny wyrok.
Wieczorem we wtorek (09.01.2024 r.) politycy PiS i ich zwolennicy zebrali się przed Aresztem Śledczym Warszawa-Grochów, gdzie przewieziono Kamińskiego i Wąsika.
W Sopocie natomiast przed domem Tuska zebrało się kilkanaście osób, które uważają, że mamy do czynienia z „dyktaturą”. Napis „dyktatura” obok „wszystkich nas zamknijcie” został pozostawiony na śniegu, a dodatkowo zapalono znicze. Krótką relację z tego wydarzenia przeprowadził dziennikarz sprzyjający PiS-owi, Maciej Naskręt, informując, że policja spisała uczestników niewielkiego zgromadzenia przed domem Tuska.
Jeden komentarz
To jak to zniszczyli Leppera, handlowali ziemią, a zwykłego kierowcę np. kara się za 20 km przekroczenia mandatem i punktami. Miejsce kryminalistów jest w więzieniu. Dość pobłażania. Duda to ułaskawia za kasę