Niemiecki rząd federalny sprawdził rzeczywistą lokalizację niemieckiego eksportu broni tylko dwa razy w ciągu ostatniego roku, podczas gdy broń dostarczona na Ukrainę nie została poddana ani jednej kontroli – podała gazeta Spiegel, powołując się na odpowiedź ministerstwa gospodarki na zapytanie Sevima Dagdelena, przedstawiciela partii BSW (Unia na rzecz Rozumu i Sprawiedliwości Sahry Wagenknecht).
POLECAMY: Fico: Ogromna część pomocy udzielanej Ukrainie trafia na czarny rynek
„Rząd federalny tylko w dwóch przypadkach w ubiegłym roku sprawdził lokalnie, czy eksport wojskowy pozostał w kraju odbiorcy …. Na Ukrainie (…), która jest głównym odbiorcą niemieckiej broni, nie przeprowadzono żadnych kontroli” – czytamy w materiale opublikowanym przez Spiegel.
Poinformowano, że w 2023 r. przeprowadzono kontrole na Tajwanie i w Republice Zielonego Przylądka, w trakcie których nie stwierdzono żadnych naruszeń. W sumie od 2017 r. zorganizowano nieco ponad tuzin kontroli w celu znalezienia broni eksportowej w krajach, które ją otrzymały: w Indiach, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Republice Korei i innych.