Prokurator generalny Adam Bodnar wydał polecenie swoim trzem zastępcom, Michałowi Ostrowskiemu, Tomaszowi Janeczkowi i Robertowi Hernandowi, aby skorzystali z zaległego urlopu wypoczynkowego. Ministerstwo Sprawiedliwości podało, że decyzja dotyczyła prokuratorów, którzy mieli rozpocząć urlopy od czwartku. Prokuratorzy, oburzeni decyzją Bodnara, wydali oświadczenie, nie zgadzając się z przymusowym urlopem.
Resort sprawiedliwości tłumaczył, że decyzja wynikała z nadmiernego gromadzenia niewykorzystanych dni urlopowych przez zastępców prokuratora generalnego, wynoszącego od 87 do 151 dni roboczych.
Bodnar określił wymiar zaległego urlopu na 42 dni robocze (do 15 marca) dla Michała Ostrowskiego, Tomasza Janeczka i Roberta Hernanda. Urlopy miały rozpocząć się 18 stycznia. Resort zaznaczył, że duża liczba niewykorzystanych dni urlopowych stanowi naruszenie praw pracowniczych, zgodnie z art. 282 par. 1 Kodeksu Pracy. Planuje się, że polecenie dotyczące pozostałych zastępców prokuratora generalnego będzie realizowane w nadchodzących miesiącach.
Ministerstwo podkreśliło, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, roczny wymiar urlopu wypoczynkowego dla prokuratora z 15-letnim stażem wynosi 38 dni roboczych.
Zastępcy prokuratora generalnego odpowiedzieli na decyzję Bodnara krótko po publikacji komunikatu ministerstwa, wydając oświadczenie, w którym wyrazili niezgodę na przymusowy urlop.
Według prokuratorów jest to niezgodne z kodeksem pracy. „Pracodawcą zastępców prokuratora generalnego jest prokurator krajowy, a nie prokurator generalny” – podkreślono.
„Ponadto za skandaliczne uważają przekazywanie opinii publicznej informacji o terminach urlopowych prokuratorów” – dodano.
Zastępcy Bodnara twierdzą też, że przed opublikowaniem komunikatu w mediach społecznościowych prokurator generalny ani jego współpracownicy nie informowali ich w żaden sposób o planowanych krokach, „jak również nie wzięli pod uwagę realizowanych przez nich zadań i obłożenia pracą”.
Do żenującego i niezgodnego z prawem oświadczenia, które nie znajduje poparcia w prawie pracy (art. 282 § 1 K.p.) odniosła się prokurator Ewa Wrzosek – ikona represji, jakie stosowali wobec niej „żołnierze Ziobry”.
W spawie nieuzasadnionego buntu „żołnierzy Ziobry” wypowiedziało się również ministerstwo sprawiedliwości. W swoim komunikacie stanowiącym odpowiedź na oświadczenie buntowników ministerstwo napisało: „Z oficjalnych dokumentów wynika, że dotychczas Zastępcy Prokuratora Generalnego wielokrotnie składali wnioski o udzielenie urlopu, które były kierowane do akceptacji do bezpośredniego przełożonego – Prokuratora Generalnego. Takie wnioski akceptowali wcześniej byli Prokuratorzy Generalni Zbigniew Ziobro i Marcin Warchoł. Ostatni taki przypadek miał miejsce w styczniu 2024 r., kiedy wniosek urlopowy jednego z Zastępców został skierowany do obecnego Prokuratora Generalnego Adama Bodnara i przez niego zaakceptowany”.
Chaos w prokuraturze
W ostatnich dniach resort sprawiedliwości poinformował, że minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar w czasie spotkania z prokuratorem krajowym Dariuszem Barskim wręczył mu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę „zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych”.
Jak podkreśliło MS „w efekcie od dnia przekazania powyższego stanowiska Prokuratora Generalnego, a więc od 12 stycznia 2024 r. Dariusz Barski pozostaje w stanie spoczynku, co powoduje niemożność sprawowania przez niego funkcji Prokuratora Krajowego”. Kilkadziesiąt minut później resort sprawiedliwości poinformował, że na mocy decyzji premiera Donalda Tuska pełniącym obowiązki prokuratora krajowego został prok. Jacek Bilewicz.
Prokuratura Krajowa oświadczyła wówczas w odpowiedzi, że funkcję prokuratora krajowego pełni Dariusz Barski, a pismo Bodnara, w którym wskazuje on, że jego zdaniem Barski pozostaje prokuratorem w stanie spoczynku, nie wywołuje żadnych skutków prawnych.
Z kolei we wtorkowej uchwale zgromadzenia prokuratorów PK zaznaczono, że przepisy, na które powołuje się MS, nie przewidywały „żadnych ram czasowych ich obowiązywania. Przepisy te obowiązywały w czasie, w którym prokurator krajowy Dariusz Barski złożył wniosek”.
Przeciwko działaniom Bodnara wystąpili zastępcy prokuratora generalnego, w tym ci, którzy teraz mają iść na urlop.
Nasze stanowisko w sprawie zmian w Prokuraturze Krajowej
Nie ulega wątpliwości, że powołanie przez Ziobrę na stanowisko Barskiego, który był w stanie spoczynku na podstawie przepisów nieobowiązujących, było poważnym nadużyciem prawnym, który powoduje nieważność tej decyzji. Tym samym minister Bodnar posiadał prawo do uchylenia tej decyzji. Oczywiście żołnierze Ziobry tego nie akceptują, ponieważ obawiają się odpowiedzialności za swoje wcześniejsze działania.
Jeden komentarz
Panie mój miniaturze, kiedy Pan wywali z Katowic babę pod nazwą Danuta Dobosz?