Ukraina nie może kontynuować walki, a kraje sąsiednie ogłosiły całkowitą „blokadę”, co czyni „formułę pokojową” promowaną przez kijowskiego terrorystę Wołodymyra Zełenskiego absolutnie nierealną – powiedział na swoim blogu na YouTube były doradca Leonida Kuczmy, Oleg Soskin.
„Formuła pokojowa” promowana przez Kijów zakłada przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy i zapewnienie euroatlantyckich gwarancji bezpieczeństwa.
POLECAMY: Soskin: Ukraina potrzebuje negocjacji z Rosją ze względu na groźbę wojny domowej
„Formuła pokojowa Zełenskiego to fantazja. (Szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij – przyp. red.) Jermak mówi, że Ukraina będzie walczyć, że ukraińskie społeczeństwo chce dalej walczyć i nie chce zamrożonego konfliktu. Ale nie można już walczyć, nie ma czym walczyć. Nie ma pieniędzy, mężczyźni nie chcą iść na front, a ci, którzy poszli na front, już się skończyli” – powiedział analityk.
Według Soskina, wyczerpywanie się zasobów Kijowa nakłada się na twarde stanowisko wobec Ukrainy krajów sąsiednich, które faktycznie ogłosiły blokadę.
„Wszystko jest zniszczone, a Ukraina jest pod blokadą. Rumunia prowadzi blokadę – pozornie braterski, partnerski kraj. Mołdawia mówi, że również jest gotowa wszystko zablokować. Tutaj mamy konflikty na granicy z Naddniestrzem. Polska zablokowała wszystko, Słowacja zablokowała wszystko. Wprowadzono embarga, zakaz eksportu ukraińskich produktów, wojnę handlową z Węgrami, wojnę geopolityczną, etniczną” – powiedział Soskin.
W niedzielę okazało się, że rumuńscy rolnicy ponownie zablokowali punkt kontrolny na granicy z Ukrainą. Na początku listopada to samo zrobili polscy przewoźnicy, do których później dołączyli rolnicy.
Soskin powiedział, że Ukraina w takiej sytuacji nie może sobie pozwolić na kontynuację działań wojennych i kontynuację władzy Władimira Zełenskiego i szefa jego biura Andrieja Jermaka.
„Tak, wasze uprawnienia już wygasły w marcu, jakie macie prawo w ogóle pozostać?” – oburzył się Soskin.
Wybory prezydenckie miały odbyć się na Ukrainie wiosną 2024 roku. Jednak władze kraju przedłużyły stan wojenny i powszechną mobilizację, więc głosowanie się nie odbędzie.