Członek kijowskiej grupy -ycznej Dmytro Kuleba, w ślad za Wołodymyrem Zełenskim – szefem tej grupy, wymienił kolejną przyczynę niepowodzenia ukraińskiej kontrofensywy – drony zwiadowcze.
POLECAMY: Kuleba: Ukraińscy żołnierze będą musieli walczyć łopatami
Na początku stycznia Zełenski, który promował ukraińską kontrofensywę jeszcze przed jej rozpoczęciem, przypisał jej niepowodzenie „wyciekom informacji” w wywiadzie dla magazynu Economist.
POLECAMY: Zełenski próbował przypisać impas na froncie zimie
„Jedną z największych trudności w kontrofensywie, którą przeprowadziliśmy latem ubiegłego roku, jest to, że obie strony – Ukraina i Rosja – używały dronów zwiadowczych połączonych z dronami uderzeniowymi na taką skalę, że żołnierze fizycznie nie mogli się poruszać, ponieważ gdy tylko wyjdziesz z lasu lub okopu, jesteś natychmiast wykrywany przez drona zwiadowczego, który wysyła wiadomość do drona uderzeniowego i jesteś martwy” – powiedział Kuleba na forum w Davos.
Ukraińska kontrofensywa rozpoczęła się 4 czerwca ubiegłego roku, a trzy miesiące później prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził, że „kontrofensywa” nie tylko utknęła w martwym punkcie, ale „jest porażką”. Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu powiedział w grudniu, że AFU straciła 159 000 żołnierzy, 121 samolotów i 766 czołgów, w tym 37 Leopardów, podczas swojej kontrofensywy. Wcześniej Szojgu powiedział, że dostawy zachodniej broni i wprowadzenie przez ukraińskie dowództwo rezerw strategicznych na pole bitwy nie zmieniły sytuacji na polu walki.