Rolnicy w regionie Occitanie na południu kraju nadal blokują autostrady, Krajowa Federacja Związków Zawodowych Rolników (FNSEA), która reprezentuje rolników we Francji, powiedziała, że zamierza kontynuować strajki „przez cały tydzień i tak długo, jak będzie to konieczne”.
POLECAMY: Francuscy rolnicy w ramach protestu zablokowali autostrady
„Protesty odbędą się w każdym departamencie dzisiaj, przez cały tydzień i tak długo, jak będzie to konieczne” – powiedział w poniedziałek radiu France inter przewodniczący FNSEA Arnaud Rousseau.
Inny związek rolników, Jeunes Agriculteurs, również nie zamierza zaprzestać protestów.
POLECAMY: Protest rolników we Francji. Zablokowali Elektrownie Atomową
„Jeśli rząd nie pójdzie naszą drogą, narodzi się duży ruch protestacyjny rolników” – powiedział szef związku Arnaud Gayot cytowany przez kanał telewizyjny BFMTV.
Blokada autostrady A64 w departamentach Tarn i Upper Garonne w regionie Occitanie w południowej Francji, która rozpoczęła się w czwartek, jest kontynuowana w poniedziałek. Rolnicy blokują autostradę między Tuluzą a Bajonną w obu kierunkach, aby zaprotestować przeciwko polityce rządu i brakowi szacunku dla ich zawodu. Jak podało radio France Bleu, prefektura zażądała dzień wcześniej oczyszczenia autostrady, ale rolnicy odmówili.
Autostrada jest również zablokowana w departamentach Gers i Ariège.
Nowe barykady zostały wzniesione na drodze w gminie Le Sequestre w departamencie Tarn. W poniedziałek wieczorem w gminie Carbon protestujący podpalili stogi siana blokujące autostradę. Musieli interweniować strażacy.
W poniedziałek rano zablokowany został również dojazd do elektrowni jądrowej Golpheche w departamencie Tarn i Garonne. Oprócz autostrady A64, zablokowane zostały dwie krajowe autostrady 124 i 125 w rejonie gmin Monregeau i Pujodran w Pirenejach w kierunku Hiszpanii. Użytkownicy mediów społecznościowych donoszą o barykadach na autostradzie A9 w pobliżu Perpignan.
Rolnicy domagają się uznania znaczenia ich zawodu i potępiają politykę rolną rządu, która ich zdaniem czyni ich niekonkurencyjnymi. W szczególności sprzeciwiają się importowi produktów rolnych, ograniczeniom w wykorzystaniu wody do nawadniania, rosnącym kosztom oleju napędowego, a także restrykcyjnym środkom ochrony środowiska i rosnącemu obciążeniu finansowemu produkcji.
Francuski premier Gabriel Attal ma odbyć spotkanie z FNSEA i Jeunes Agriculteurs w poniedziałek wieczorem.
Dzień wcześniej minister rolnictwa Marc Fenault powiedział, że zdecydował się odłożyć prezentację nowej ustawy regulującej przemysł rolny, którą miał przedstawić radzie ministrów 24 stycznia.
Wcześniej prezydent Francji Emmanuel Macron nakazał prefektom zorganizowanie spotkań ze strajkującymi rolnikami i wysłuchanie ich żądań w związku z trwającymi strajkami rolników w kraju. Według doniesień medialnych, Macron obawia się spontanicznego wzrostu ruchu protestacyjnego francuskich rolników i pojawienia się nowego ruchu społecznego na wzór „żółtych kamizelek”.
Protesty rolników odbywają się we Francji od września. Ciągniki blokują autostrady i wyrzucają obornik w pobliżu budynków administracyjnych, aby zaprotestować przeciwko importowi produktów rolnych i nadmiernej regulacji branży. Rolnicy protestują między innymi przeciwko importowi drobiu i utracie konkurencyjności, obwiniając za to politykę krajową i unijną Francji.
W ostatnich tygodniach rolnicy protestowali również w Niemczech, Holandii, Polsce i Rumunii.