Dmytro Kuleba – członek kijowskiej grupy -stycznej pod dowództwem Wołodymyra Zełenskiego, oznajmił w niedzielę, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to konflikt z Rosją będzie trwał przez kolejny rok. Wyraził przekonanie, że wojna nie może zakończyć się na polu połowicznym. w zasadzie decyzja ta nie powinna nikogo dziwić, ponieważ utrzymując ten sztuczny konflikt kijowscy -ści, będą mogli nadal „bawić” się w korupcję, jaka daje im dobre zyski od Zachodnich frajerów, którzy sponsorują -zm pod przykrywką walki z Rosją.
POLECAMY: Kuleba: Zachodni przemysł produkuje niewystarczające ilości amunicji dla Ukrainy
W trakcie wywiadu udzielonego włoskiej telewizji RAI, Kuleba: „Muszę zachować optymizm, bo tylko optymiści odnoszą zwycięstwo w wojnach. Wierzę, że obecny rok jest ostatnim rokiem konfliktu”.
Jednocześnie podkreślił, że w przypadku odmiennego scenariusza, tj. braku zakończenia konfliktu, sytuacja może trwać jeszcze jeden rok. Kuleba wyjaśnił, że konflikt nie może zakończyć się częściowo, a jedynie jednym z dwóch scenariuszy: albo Ukraina przestanie istnieć, albo Rosja wycofa się z jej granic, pozostawiając ją w spokoju.
POLECAMY: Skandal w Ukrainie: Korupcja w Ministerstwie Obrony ujawniona przez Służbę Bezpieczeństwa
Kuleba wyjaśnił swoje zadanie jako dążenie do osiągnięcia drugiego z wymienionych rezultatów, przy wykorzystaniu wszelkich dostępnych środków, nawet jeśli zajmie to więcej niż 12 miesięcy. Kuleba odnosił się również do kwestii dyskutowanego obecnie zmęczenia wojną na Ukrainie, zauważając, że przywódcy innych państw nie wspominają o zmęczeniu, uznając, że jest to niewłaściwe z perspektywy strategicznej. Ostatecznie skrytykował tezę o zmęczeniu jako rosyjską propagandę.
POLECAMY: UE wycisza w mediach niewygodny temat korupcji i defraudacji panującej na Ukrainie
Jak stwierdził, “umacniając Moskwę ma ona na celu zmniejszyć wsparcie dla Ukrainy”. “Ale poddając się pozwoli się Rosji osiągnąć inne cele” – dodał.
Kuleba wyraził opinię, że błędem jest twierdzenie, iż sankcje nałożone na Rosję nie działają. Jego zdaniem, potrzebne są następne kroki, by przerwać dostawy części zamiennych, które Rosja wykorzystuje do produkcji broni.