Kryminalista Maciej Wąsik niedawno został ułaskawiony przez Dudę, już niedługo ponownie usłyszy wyrok, który podobnie jak poprzednio będzie orzeczeniem prawomocnym. Tym razem sprawa dotyczy pozwu złożonego przez Fundację Otwarty Dialog.
W poniedziałek, 29 stycznia, w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie miała miejsce rozprawa dotycząca postępowania przeciwko Maciejowi Wąsikowi, członkowi partii PiS, którego Fundacja Otwarty Dialog pozwała z powodu rzekomego naruszenia dóbr osobistych.
Powód tego sporu wynika z publicznych wypowiedzi byłego wiceszefa MSWiA, w których oskarżał Fundację o związki z Rosją, pranie pieniędzy oraz działania hybrydowe. Bartosza Kramka, przewodniczącego rady fundacji, również dotknęły te oskarżenia, gdzie Wąsik zarzucał mu nawoływanie do przemocy i przewrotu w Polsce.
POLECAMY: Znany sędzia ujawnia nowe fakty w sprawie kryminalnych działań Kamińskiego i Wąsika
W lipcu 2022 roku sąd warszawski wydał pierwszy wyrok w tej sprawie. Zgodnie z tym orzeczeniem, Maciej Wąsik został zobowiązany do publicznego przeproszenia za swoje obraźliwe wypowiedzi skierowane w stronę fundacji. Ponadto nakazano mu zapłatę odszkodowań na rzecz założycielki i prezeski Fundacji Otwarty Dialog, Ludmiły Kozłowskiej, Bartosza Kramka oraz samej fundacji, każdemu po 10 tysiąców złotych.
– Pan Wąsik nie był w stanie udowodnić swoich słów w pierwszej instancji, a dziś sąd apelacyjny zdecydował o pominięciu wniosków pozwanego Wąsika zawartych w apelacji – przekazała w poniedziałek Fundacja Otwarty Dialog za pośrednictwem mediów społecznościowych. Portal WP rozmawiał z Bartoszem Kramkiem, który powiedział, że sąd wysłuchał pełnomocnika Wąsika. Sam polityk nie stawił się osobiście na rozprawie.
– Na poprzedniej rozprawie pełnomocnik pana Wąsika złożył wnioski dowodowe. Teraz jednak sąd zdecydował, że nie wnoszą one nic do sprawy i zdecydował o ich pominięciu – relacjonował Kramek.
– Argumentacja pana Wąsika była taka, że on tylko cytował, to co mówili inni. Pełnomocnik polityka PiS podnosił także kwestię, że pan Wąsik był obrażany niejednokrotnie przeze mnie, cytował moje tweety, w których zarzucałem mu, że jest zbrodniarzem i ponosi odpowiedzialność za śmierć uchodźców na granicy z Białorusią – co po prostu jest faktem – mówił przedstawiciel Fundacji. – Pan Wąsik – jeśli się czuje pomówiony – to ma prawo mnie pozwać, z czego jednak nie skorzystał – skwitował.
Prawomocny wyrok w tej sprawie ma zostać ogłoszony 23 lutego.