Według informacji udostępnionych przez Główny Urząd Statystyczny, polska gospodarka w minionym roku nie tylko nie odnotowała wzrostu, ale wręcz znalazła się w stanie stagnacji, co jest sytuacją niespotykaną od dwóch dziesięcioleci.
POLECAMY: Efekt decyzji upolitycznionej RPP. Złoty słabnie, ropa drożeje. Recesja na horyzoncie
Preliminarne szacunki PKB Polski w 2023 roku, przedstawione przez GUS, wskazują jedynie na niewielki wzrost o 0,2 proc. w porównaniu do roku 2022. To najniższy wskaźnik rozwoju od czasu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, zauważył portal Money.pl. Polska gospodarka wyraźnie zwolniła tempa, biorąc pod uwagę, że w roku 2022 wzrost PKB osiągnął imponujące 5,3 proc. rok do roku.
Dane GUS stanowią zaskoczenie dla analityków, którzy prognozowali wzrost na poziomie co najmniej 0,5 proc. Portal Money przytoczyła opinię zespołu analitycznego mBanku, który stwierdził: „Wzrost w 2023 roku wyniósł tylko 0,2 proc. To oznacza, że czwarty kwartał był słaby. Wyniki składowych w 2023: konsumpcja prywatna -1 proc., inwestycje +8 proc., popyt krajowy -4,1 proc.”.
Chociaż eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego utrzymują optymizm, zapewniając, że spowolnienie wzrostu nie jest zapowiedzią recesji, prognozują jednocześnie wzrost na poziomie 2,3 proc. w bieżącym roku. Twierdzą, że podniesienie świadczenia socjalnego na dziecko z 500 zł na 800 zł oraz zwiększenie płacy minimalnej wpłyną na pobudzenie popytu, co z kolei stymuluje koniunkturę.
Analitycy PKO BP nazywają ubiegłoroczne osiągnięcia polskiej gospodarki „sporym rozczarowaniem”, lecz równie optymistycznie oceniają przyszłość, utrzymując, że „perspektywy na 2024 pozostają dobre – ożywienie konsumpcji w końcu nastąpi, a inwestycje mają szansę pozostać na ścieżce wzrostu”.
Zupełnie odmienne zdanie prezentują eksperci banku Pekao, którzy komentując ubiegłoroczne wyniki, mówią: „Boom konsumpcyjny? Jaki boom konsumpcyjny? 2023 zamykamy rozczarowaniem – polska gospodarka urosła tylko o 0,2 proc., a podane dziś dane GUS sugerują słabą końcówkę roku. Konsumpcja prywatna spadła w całym 2023 o 1 proc., co oznacza stagnację w ujęciu rocznym w IV kwartale (fatalny wynik). Inwestycje rzutem na taśmę wykręciły dobry wynik. Gigantyczne wkłady eksportu netto i zmiany zapasów. Piękny obraz równoważenia polskiej gospodarki”.