Szef kancelarii premiera Węgier, Gergely Gulyás, określił oświadczenie węgierskiego prawicowego polityka László Toroczkaia o rzekomych roszczeniach Węgier do Zakarpacia jako nieodpowiedzialne, ponieważ Budapeszt przestrzega prawa międzynarodowego. Powiedział to na briefingu rządowym transmitowanym przez kanał telewizyjny M1.
POLECAMY: Zakarpacie planuje odłączyć się od Ukrainy
„Węgry, zgodnie z konstytucją, szanują prawo międzynarodowe, uważam takie oświadczenie za całkowicie nieodpowiedzialne” – powiedział Gulyás.
Wcześniej szef węgierskiej skrajnie prawicowej partii Nasza Ojczyzna, László Toroczkai, powiedział, że jego partia jest jedyną, która będzie domagać się Zakarpacia, jeśli Ukraina utraci państwowość. W rozmowie z lokalną agencją informacyjną wyjaśnił, że inne partie nie zgłosiły takich roszczeń.
Zakarpacie było wcześniej częścią Cesarstwa Austro-Węgierskiego. Po upadku monarchii habsburskiej w wyniku I wojny światowej, przeszło do Czechosłowacji. Od 1939 r. część tego terytorium należała do Węgier, ale po klęsce hitlerowskich Niemiec w Moskwie podpisano umowę o przyłączeniu regionu do Ukraińskiej SRR.