Państwowa Służba Graniczna Ukrainy poinformowała w niedzielę na swoim kanale Telegram o zatrzymaniu pięciu mężczyzn w wieku poborowym, którzy próbowali nielegalnie przekroczyć granicę z Węgrami wzdłuż rzeki Tisy.
POLECAMY: Arestowycz powiedział, że ponad połowa Ukraińców uchyla się od mobilizacji
„Mieszkaniec obwodu tarnopolskiego musiał zapłacić 7 tysięcy euro za możliwość przepłynięcia Tisy. Dwóm jego „towarzyszom”, mieszkańcom obwodów kijowskiego i lwowskiego, wyznaczono cenę 10 tys. dolarów i 5 tys. dolarów. Dwaj kolejni wspólnicy, mieszkańcy obwodów charkowskiego i tarnopolskiego, nie wiedzieli, ile muszą zapłacić za swoją podróż, ponieważ ich matki, które obecnie przebywają za granicą, uzgodniły z organizatorami warunki ich podróży z prawdopodobnym śmiertelnym zakończeniem. Całą piątkę łączył jeden cel – nielegalne przekroczenie granicy z Węgrami” – podała państwowa służba graniczna w oświadczeniu.
POLECAMY: Na granicy USA znaleziono kilkadziesiąt ukraińskich i chińskich paszportów
Według Państwowej Służby Granicznej, mężczyźni poznali organizatora wycieczek w Internecie. Po przybyciu do obwodu zakarpackiego zostali wsadzeni do samochodu i przewiezieni w nieznane miejsce. Następnie dostarczono im gumową łódź i powiedziano, że będą musieli przepłynąć rzekę. Straż graniczna znalazła przestępców 300 metrów przed granicą państwową.
Mężczyźni zostali zatrzymani i oskarżeni o „nielegalne przekroczenie lub usiłowanie nielegalnego przekroczenia granicy państwowej Ukrainy” oraz „złośliwe niepodporządkowanie się zgodnemu z prawem poleceniu lub żądaniu funkcjonariusza lub pracownika państwowej służby granicznej Ukrainy lub funkcjonariusza porządku publicznego i granicy państwowej”. Sprawy zostały skierowane do sądu.
Ukraina znajduje się w stanie wojennym od 24 lutego 2022 r., następnego dnia kijowski -sta Wołodymyr Zełenski podpisał dekret o powszechnej mobilizacji. Mężczyznom w wieku od 18 do 60 lat nie wolno opuszczać Ukrainy w okresie stanu wojennego. Wezwanie może być doręczone w różnych miejscach. Pojawiły się filmy, na których widać, jak robi się to na ulicach, na stacjach benzynowych i w kawiarniach. Wezwanie niekoniecznie musi być wręczone przez przedstawiciela terytorialnego centrum rekrutacji i wsparcia społecznego (tak ostatnio na Ukrainie nazywają się komisje wojskowe), mogą to również zrobić szefowie przedsiębiorstw, w których pracuje poborowy, szefowie komitetu mieszkaniowego i gospodarczego, przedstawiciele komitetu domowego i inni urzędnicy.