Przed nami przegląd dokładny wydarzeń, jakie miały miejsce w Orlenie w ciągu ostatnich ośmiu lat. Cała procedura samej fuzji jest złożona i obejmuje nie tylko przejęcie Lotosu, ale także firm Energa i PGNiG. To wymaga szczegółowej analizy – stwierdziła Agnieszka Pomaska, posłanka Koalicji Obywatelskiej, w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.
POLECAMY: PiS szykuje miękkie lądowanie dla Obajtka po tym, jak wyleci z Orlenu
Pomaska zaznaczyła, że aby dokładnie ocenić połączenie Orlenu i Lotosu, w tym również transakcję związaną ze sprzedażą 30 procent udziałów w Rafinerii Gdańskiej firmie Saudi Aramco, niezbędne jest szczegółowe przeanalizowanie warunków zawartej umowy.
POLECAMY: „Kolejne problemy PiS”. Prokuratura wszczyna śledztwo w sprawie Orlenu i Lotosu
„Nawet minister aktywów państwowych Jacek Sasin przyznał, że nie widział umowy, która została podpisana, pomimo że reprezentował największego akcjonariusza, a więc Skarb Państwa. Kluczowe jest oczywiście bezpieczeństwo dostaw, ale ważne jest także, aby sprawdzić, czy zaproponowana cena sprzedaży nie jest zbyt niska, a jeśli faktycznie jest tak, jak wskazuje NIK, mówiąc o zaniżonej wartości rzędu 4 mld zł – to skąd to wynikało. Dla Saudi Aramco, a więc kupującego, to był dobry interes, ale skala wydatków praktycznie dla nich niezauważalna” — powiedziała Pomaska.
Doprecyzowała, że Koalicja Obywatelska nie sprzeciwia się pomysłom mającym na celu ochronę krajowego majątku.
„Ale musi się to zadziać drogą rzetelnych analiz ekspertów, a nie decyzji politycznych. Pytanie, czy na przykład brano pod uwagę możliwości odwrotnej fuzji, kiedy to Lotos mógłby przejąć aktywa paliwowe Orlenu, ale nie całą grupę. Kto wie, może to byłoby znacznie bardziej korzystne dla naszego interesu, być może także opcja z PGNiG byłaby lepsza. Tego nie wiemy, bo nie było transparentności tego procesu” — zaznaczyła.