Andrzej Duda wraz z małżonką przebywa obecnie w Kenii. Prezydentowi złożono honorowe powitanie, lecz nie wszystko poszło zgodnie z planem gospodarzy.
POLECAMY: Duda przed Trybunałem Stanu? Kluzik-Rostkowska: Jestem pewna, że to go spotka niebawem
W niedzielę wieczorem prezydent dotarł do wschodniej części Afryki, rozpoczynając wizytę w stolicy Kenii – Nairobi. Towarzyszy mu małżonka, Agata Kornhauser-Duda. Celem wyjazdu jest promocja Polski oraz wspieranie polskiego biznesu.
– Odbędą się fora biznesowe (…) gdzie spotkają się przedsiębiorcy, ale będziemy też odwiedzali polskich przedsiębiorców – zapowiadała przed wylotem głowa państwa.
W Nairobi Andrzej Duda spotkał się z prezydentem Kenii, Williamem Samoei Ruto, aby omówić przyszłe kierunki rozwoju relacji gospodarczych między ich krajami. Dyskutowali także o współpracy w dziedzinie rolnictwa oraz o kryzysie żywnościowym i energetycznym, wynikającym z rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Kancelaria Prezydenta opublikowała zdjęcie z tego spotkania, które internauci szybko zauważyli ze względu na pewien szczegół.
Na fotografii widać, że gospodarze z Kenii specjalnie na tę okazję umieścili portret Andrzeja Dudy na ścianie pałacu prezydenckiego, obok zdjęcia ich własnego przywódcy.
„W Polsce wieszanie na ścianach portretów przywódców politycznych jednoznacznie kojarzy się z okresem PRL. Tymczasem w wielu państwach afrykańskich jest wyrazem szacunku względem lidera” – zauważył „Fakt”, komentując przy tym, że „na takie przyjęcie” Andrzej Duda „nie może liczyć nawet w Polsce”.
Nawiązali do legendarnej wersji hymnu
Na lotnisku po przylocie polskiej pary prezydenckiej było jeszcze ciekawiej. Andrzej Duda również został tam przywitany z honorami. Kenijska orkiestra zagrała polski hymn, ale wykonanie pozostawiało wiele do życzenia – nie tylko tempo było nieprawidłowe, ale i harmonia. Mimo że Mazurek Dąbrowskiego był rozpoznawalny, muzycy fałszowali niemiłosiernie. Prezydent zachował spokojną minę i zaśpiewał hymn, jednak w sieci wywołało to burzę komentarzy.
„Brakowało śpiewu Edyty Górniak” — w taki sposób skomentowała żenadę, w jakiej uczestniczył Duda dziennikarz Wirtualnej Polski, Patryk Michalski.
Dziennikarz oczywiście zwrócił uwagę na legendarną interpretację polskiego hymnu przez Górniak podczas występu w Korei i Japonii przed pierwszym meczem mistrzostw świata w 2002 roku. Aleksander Kwaśniewski wówczas jedynie kręcił oczami, a niestabilna wersja hymnu nie zrobiła wrażenia nawet na polskich piłkarzach.