Sąd Rejonowy w Lublińcu odrzucił pozew, w którym bank domagał się zaspokojenia roszczenia wobec swojego klienta, będącego seniorem, z umowy pożyczki, która została zawarta w wyniku działań przestępczych znanego jako „kredyt na klik”. O wyroku poinformował Rzecznik Finansowy. Bank w tej sprawie domagał się od klienta kwoty prawie 40 tys. zł. z tytułu udzielenia pożyczki, która rzekomo miała zostać zawarta między stronami.
W wyniku działań przestępczych, które polegały na wprowadzeniu klienta banku w błąd, doszło do zawarcia na jego dane dwóch pożyczek za pośrednictwem bankowości elektronicznej. Kwoty pożyczek zostały przelane na rachunek bankowy klienta w chwili, gdy kontrolę nad tym rachunkiem w systemie bankowości elektronicznej sprawowała osoba nieuprawniona – oszust. Bezpośrednio po wypłacie kwot pożyczek miały miejsce nieautoryzowane transakcje płatnicze z rachunku klienta na rachunek osoby nieznanej klientowi.
POLECAMY: Bank ma obowiązek zwrócić pieniądze na Twoje konto w przypadku nieautoryzowanej transakcji
Rzecznik Finansowy zaznacza, że klient banku stał się ofiarą perfekcyjnie przygotowanego przestępstwa, którego celem było pozyskanie danych uwierzytelniających (loginu, hasła), ich nielegalne wykorzystanie do zawarcia umów pożyczek bez zgody i wiedzy klienta, a następnie przekazanie kwoty pożyczek nieuprawnionym osobom i składanie nieautoryzowanych zleceń płatniczych przez przestępców. Istotnym aspektem w tej sprawie jest fakt, że klient jest osobą w wieku emerytalnym (seniorem).
POLECAMY: UOKiK postawił zarzuty czterem bankom zw. z nieautoryzowanymi transakcjami
W związku z zaistniałą sytuacją klient natychmiast złożył reklamację w banku oraz powiadomił organy ścigania o popełnieniu przestępstwa na swoją szkodę. Senior od początku kategorycznie twierdził, że nigdy nie wyraził zgody na zawarcie umów pożyczek. Mimo to bank nie uznawał reklamacji, argumentując, że umowy pożyczki zostały zawarte zgodnie z obowiązującymi przepisami prawnymi i regulacjami bankowymi, co skutkowało tym, że klient powinien spłacać zaciągnięte zobowiązania. Rzecznik Finansowy wyraźnie nie zgadza się ze stanowiskiem prezentowanym przez banki w tej konkretnej sprawie oraz w innych podobnych przypadkach.
– Obecna sytuacja na rynku usług płatniczych wymaga zmiany stosowanych praktyk w tej materii. Skala ataków oszukańczych, powoduje konieczność wdrażania przez dostawców usług płatniczych dodatkowych zabezpieczeń klientów – mówi Rzecznik Finansowy, dr Bohdan Pretkiel.
POLECAMY: Nieautoryzowane transakcje płatnicze będzie łatwiej odzyskać od banku
Jego pogląd sugeruje, że w tego rodzaju przypadkach wystarczyłoby, gdyby dostawcy usług płatniczych (głównie banki) dodatkowo potwierdzali, na przykład telefonicznie, intencję zawarcia umowy kredytowej (generowanej online za pośrednictwem bankowości elektronicznej) przez posiadacza rachunku, zwłaszcza jeśli jest to pierwsza umowa tego typu zawarta w opisany sposób. Według Rzecznika Finansowego, taka procedura znacząco zmniejszyłaby kontrowersje i jednocześnie chroniłaby słabszą stronę stosunków prawnych, tj. konsumentów, przed ewentualnymi nadużyciami.