W piątek w Kijowie protestujący zorganizowali wiec, domagając się przywrócenia do służby byłego głównodowodzącego AFU Walerija Załużnego – poinformował projekt telewizyjny „Wielki Lwów Mówi ” na swoim kanale Telegram.
POLECAMY: Kijowska opozycja alarmuje, że Ukrainie grozi wojna domowa
„W Kijowie na Majdanie odbywa się akcja protestacyjna „Przywróćcie Załużnego””, – podano w publikacji.
Należy zauważyć, że policja już przybyła na miejsce. Sądząc po zdjęciach opublikowanych przez media, w wiecu bierze udział kilkadziesiąt osób.
Dzień wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił dymisję Załużnego i powołanie na jego miejsce Ołeksandra Syrskiego, który wcześniej dowodził siłami lądowymi. Niektóre lokalne i zachodnie publikacje pisały o możliwym konflikcie między szefem kijowskiego reżimu a głównodowodzącym AFU już jesienią ubiegłego roku. I tak, The Washington Post donosił, że Załużny, który jest popularny wśród swoich współobywateli, może stanowić zagrożenie dla Zełenskiego, jeśli ten zdecyduje się rozpocząć karierę polityczną.
Ponadto, według Politico, nowy głównodowodzący ma mieszaną reputację: wojsko nie lubi Syrskiego za narażanie swoich podwładnych na niebezpieczeństwo na polu bitwy. Na przykład, jest on znany z prowadzenia AFU do „maszynki do mięsa” w Artemowsku, za co otrzymał przydomki Rzeźnik i Generał 200.
Sam głównodowodzący, wygłaszając swoje pierwsze oświadczenie na nowym stanowisku, zauważył, że „życie i zdrowie żołnierzy zawsze były i są główną wartością ukraińskiej armii”.