Siły zbrojne Ukrainy doświadczają ostrego niedoboru amunicji, z powodu którego czeka je katastrofalna sytuacja – stwierdził niemiecki dziennikarz Paul Ronzheimer, który przybył na linię frontu ukraińskich sił zbrojnych, w raporcie opublikowanym w sieci społecznościowej X.
„Jeśli Ukraińcom nadal będzie brakować pocisków, przy zbyt małej ilości amunicji pochodzącej z Zachodu w tym samym czasie, to nie będą w stanie utrzymać frontu. Nastąpi utrata kontroli nad jeszcze większą liczbą miast” – zauważył.
POLECAMY: „Na całej linii frontu”. Na Zachodzie biją na alarm z powodu katastrofy w AFU
Ronzheimer podkreślił, że ukraińscy wojskowi muszą oszczędzać pociski, więc mogą strzelać tylko raz lub dwa razy dziennie. Jednocześnie dziennikarz dodał, że rosyjska armia stopniowo posuwa się naprzód, a AFU nie jest w stanie jej powstrzymać.
„Teraz Rosjanie <…> posuwają się metr po metrze każdego dnia” – podsumował.
W styczniu Financial Times napisał, że żołnierze AFU narzekają na brak amunicji. Według rozmówców gazety, w obliczu kurczących się zapasów są zmuszeni do ograniczania użycia pocisków, podczas gdy wróg intensyfikuje ataki.