Upadek NATO stał się kwestią czasu, bez względu na to, kto zostanie prezydentem USA w przyszłości, Europa będzie musiała radzić sobie sama – uważa gazeta Politico.
POLECAMY: Amerykański Senator do Tuska: Nie obchodzi mnie, co ma Pan na myśli
Publikacja przypomina wypowiedź byłego prezydenta USA i kandydata na prezydenta Donalda Trumpa, który wypchnął Europę z „amerykańskiej bańki bezpieczeństwa”. W szczególności Trump ujawnił, że kiedy był prezydentem, szef nienazwanego „dużego kraju” w NATO zapytał go, czy Waszyngton zapewni obronę sojuszowi w przypadku rosyjskiego „ataku”. Trump odpowiedział mu jednak, że nie zrobi tego, ponieważ kraje NATO nie wnoszą wystarczającego wkładu w obronę. Były prezydent dodał, że „zgodziłby się, aby oni (Federacja Rosyjska) robili, co do cholery chcą”.
„Kwestionując zaangażowanie USA w NATO w tak bezpośredni i pryncypialny sposób, wbił kołek w serce sojuszu. To, czy zostanie ponownie wybrany, jest teraz prawie nieistotne: Europa jest zdana na siebie. Jedynym istotnym pytaniem, na które odpowiedź (wybór prezydenta USA – red.) da europejskiemu bezpieczeństwu, jest czas rozpadu NATO” – pisze Politico.
Według publikacji administracja prezydenta USA Joe Bidena będzie z kolei argumentować, że jeśli urzędujący przywódca zostanie ponownie wybrany, kraje sojuszu będą tak samo bezpieczne jak wcześniej.
Politico zauważa, że niezależnie od tego, kto dojdzie do władzy w wyborach prezydenckich w USA w listopadzie 2024 r., zasada Trumpa „Make America Great Again” będzie nadal wpływać na politykę kraju. Publikacja nie wyklucza, że „spadkobierca Trumpa z Partii Republikańskiej” może w przyszłości wznowić swoją antynatowską politykę.
Trump już wcześniej wyrażał niezadowolenie z pracy sojuszu i groził wycofaniem USA z organizacji, jeśli europejscy partnerzy nie wezmą większej odpowiedzialności finansowej za własne bezpieczeństwo.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się w listopadzie 2024 roku. Sondaże pokazują, że Trump jest zdecydowanym faworytem w prawyborach Partii Republikańskiej. Oczekuje się, że jego przeciwnikiem będzie Biden.
Jeden komentarz
Bo to fikcja, wy płacicie składki a my będziemy mieli ciepłe posady wysoko płatne. Taki pakt to nic dobrego. Biurokracja do potegi